Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 stycznia 2014

ulubieńcy roku 2013- cz.2: kolorówka

O to 2 część sagi o ulubieńcach  roku 2013

Kolorówka



-Yves Rocher pogrubiający tusz do rzęs. Ta różowa tubka kryje w sobie tyle dobra. Aktualnie posiadam wersję wodoodporną, też ze względu na to, że dużo chodzę po mieście w różnych porach dnia i stanach pogody. Świetnie się sprawdza, szczególnie w połączeniu z następnym kosmetykiem :)

-Eveline odzywka do rzęs. Jest ona białego koloru. Faktycznie poprawia stan rzęs, a nałożona pod tusz do rzęs robi cuda. Stosowałam ją pod tusze z Yves Rocher oraz Golden Rose i za każdym razem się spisywała. Obecnie używam 2 opakowanie. Znalazłam ostatnio szafę Eveline w Rossmannie w Łodzi na Piotrkowskiej, z czego jestem niezmiernie zadowolona :D

-Sephora róż w kamieniu nr 18 Pop Pink. Bardzo żywy odcień, jednak nie ma co się go bać. Świetnie prezentuje się an twarzy, która od razu wygląda na zdrowszą i bardziej wypoczętą.

- Hakuro pędzel do podkładu typu flat top nr H50S. Pędzel o włosiu tak mięciutkim jak łapka kotka. Zakupiony z myślą o używaniu go do podkładu mineralnego, sypkiego, spisał się doskonale. Teraz używany do płynnych podkładów :)

- Inglot Khol Pencil 01. Kredka typu the blackest black. Świetna, trwała, łatwo się z nią pracuje. Jak widać mam już następnika malutkiej wersji, stemperowanej  maksymalnie :D

- Iwostin Correctin fluid matujący. Super ksometyk recenzja tutaj ------------------------------------------------> http://szkielkopisze.blogspot.com/2013/10/recenzja-iwostin-correctin-fluid.html

-Wibo Lovely Magic Pen korektor w pisaku/pędzelku odcień nr 1. Kosmetyk kosztował kilka złoty na wyprzedaży rossmannowskiej. Okazał się strzałem w dziesiątkę. Kupiłam go jeszcze przed wakacjami. Świetnie nadaje się na rozjaśnianie cieni pod oczami :)

- Maybelline that's Mauvie oraz Yves Rocher Rouge Grenadine- cudeńka, więcej tutaj ---------------------------> http://szkielkopisze.blogspot.com/2013/12/moje-pomadki-my-lipsticks.html

- Yves Rocher Wodoodporna kredka do oczu automatyczna odcień  02 Bleu. Kolor zwala z nóg, fajnie wygląda do oczu zielonych oraz brązowych. Ciężko ją zmyć, choć jest troszkę tępa w nakładaniu, ale wybaczam jej to biorąc pod uwagę jak wygląda na oku. Opakowanie fajne także z temperówka z tyłu.



-Inglot Cienie we wkładach:
okrągły nr 358 Matte, trochę przypomina kolor taupe, taki szary brąz
okrągły nr 393 Pearl, jasna brzoskwinka, idealna do rozświetlania łuków brwiowych, kącików oka oraz kości policzkowych :)
kwadratowy nr 482 Double Sparkle, piękny fiolet, idealnie pasuje do moich zielonych oczu
kwadratowy nr 487 Double Sparkle, wrzosowy róż, trochę przypomina That's Mauvie pomadkę opisywana powyżej, jednak ona jest ciemniejsza od tego cienia. Jest idealny na dzień lub w połączeniu z fioletem :)

Uf trochę tego było :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)