Łączna liczba wyświetleń

piątek, 14 września 2018

Projekt denko maj, czerwiec, lipiec, sierpień oraz wrzesień 2018

Cześć Wszystkim!


Projekt denko to ten cykl, z którego posty nie pojawiają się tutaj często ze względu na to, że używam kilka produktów na raz np szamponów czy żeli pod prysznic. Tydzień ten a następny tydzień następny żel itd. Z tego też powodu nie zużywam często kosmetyków, raczej w jednym czasie kończy się kilka. Dziś nie mam ich dużo, bo więcej będzie w następnym denku, wiele produktów mam wykończonych w połowie lub w 2/3.



Tusz do rzęs Alverde All In One, używam obecnie 2 opakownaie, które gdzieś za miesiąc też się skończy. Bardzo lubię ten tusz, szczoteczka jest fajnie wygięta i pasuje do mojego kształtu oczu. 

Vianek Peeling do ciała odżywczo-wygładzający. Miał wiele zalet i trafił nawet do ulubieńców, jednak po dluższym czasie zauważyłam, że powoduje on drobny trądzik na dolnej części pleców i na nogach więc, na pewno nie wrócę do niego. A szkoda...

Matujący puder z efektem soft focus od Alverde lubiłam bardzo. Jak widać na zdjęciu nie dałam rady zużyć go przed końcem jego ważności. Wiem, że wiele osób długo używa niektóre kosmetyki po upływie ich ważności, jednak tutaj puder skamieniał i bardzo ciężko było go wydobyć. Mój puder był w odcieniu 010 cashmere i z chęcią kupię go ponownie.

Szampon wzmacniający z Vianka chwaliłam wiele razy, słabo się pieni i to jedyna wada, która też nie dla każdego będzie wadą. Jak pozużywam kilka szamponów to kupię go ponownie.

Alterra Balsam dezodoryzujący o zapachu melisy i szałwi sprawdzał się fajnie. Może nie był hitem podczas grubo ponad trzydziesto stopniowych upałów, ale bardzo go lubiłam i chyba trochę przyzwyczaiłam się do tego zapachu.

Teraz hit, o którym też już wspominałam wiele razy, kupiłam nawet już następne opakowanie, choć jeszcze nie skończyłam obecnego płynu micelarnego z Nuxe to ten z Sylveco lipowy jest w szafeczce i czeka na swoje użycie.

Vianek odżywczy żel pod prysznic z serii odżywczej szału na mnie nie zrobił i nie kupię go ponownie, ot żel jak żel.

Nuxe nirvanesque krem pod oczy lubię niezmiernie. Jak się już kończy i nie chce nić lecieć, po prostu można rozciać opakowanie, ja właśnie tak zrobiłam po zrobieniu zdjęć. Krem szybko się wchłania i fajnie działa z innymi kremami do twarzy.

Już się boję ile tego będzie w następnym denku :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)