Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 21 stycznia 2014

Buble roku 2013

Tak- nadszedł czas na bubli roku 2013 !

Nadchodzą teraz, ponieważ przez sesje nie mogłam się skupić na pisaniu notek lub po prostu nie miałam na to czasu...



Do rzeczy :) Pierwsza rzeczą o jakiej MUSZĘ tutaj napisać są wałki rzepowe z Rossmanna... Zakupiłam 2 opakowania tych najmniejszych. Byłam wtedy na etapie poszukiwania lokówki idealnej i pomyślałam, że może zamiast lokówki kupię na razie wałki i będzie dobrze. Jak dobrze, że przed kąpielą nałożyłam tylko jeden żeby sprawdzić jak się sprawują. W sumie moje szczęście, że był to tylko jeden wałek... Nawinąwszy cały kosmyk włosów nie mogłam wałka wyjąć :( Zaczęło się półgodzinne odkręcanie pasma połączone z natychmiastowym rozczesywaniem odwiniętego kosmyka... bolało i to bardzo. Koniec końców jakieś 3 cm końcówek musiałam obciąć, rozcinając wałek na pół. Nie dało się już ich inaczej wyjąć. Byłam wściekła! Napisałam do działu chyba reklamacji z Rossmanna mejla. Pani odpisała mi, że mam możliwość reklamacji... Co nie było odpowiedzią na moje pytanie. Ja chciałam nieruszone opakowanie zwrócić, skoro miałam nadal paragon. No to odpowiedzi nie dostałam. Wiedziałam natomiast, że tak się wkurzę na miejscu, że dostanę dożywotni zakaz wstępu do sklepu.

BARDZO nie polecam!



Wibo Growing Lashes... już o nim pisałam oddzielną notkę...Nie polecam!Z moimi rzęsami nie robił nic oprócz malowania na czarno a i tak robił to kiepsko. Zaczęłam go używać do malowania dolnych rzęs, ale po szybkim czasie wyschnął mi...tragedia. Dobrze, że nie był drogi.

Więcej takich totalnych bubli nie znalazłam... może to i dobrze:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)