Jeszcze przed świętami skorzystałam z promocji na stronie Couleur Caramel i zamówiłam 4 rzeczy.
Wokół mascary Backstage chodziłam długo. "Wszyscy" ją chwalili i polecali i w końcu ja też się skusiłam.
Do tego wybrałam bardzo jasny lakier do paznokci odcień nr 18.
Poniżej są moje pierwsze dwa cienie do powiek w formie wkładów. Karmelowo-złoty to nr 105 a różowo-złoto-koralowy to 106.
Cienie w postaci prasowanej to miła odskocznia od tych w formie sypkiej :). Może w przyszłości będę mieć paletę z wkładami tak jak kiedyś z MAC. Za jakiś czas na pewno pojawi się recenzja tych produktów.
Na ten lakier też mam ochotę, ostatnio używam tylko jasnych kolorów. U mnie tusze tej marki nie wywołały zachwytów o wiele bardziej pasuje maskara marki Lily Lolo.
OdpowiedzUsuńJak narazie nie kupię tego tuszu ponownie, a szkoda. Wiele osób go poleca.
UsuńMiałam dwa cienie z Couleur Caramel , bardzo długo ich używałam, ale w końcu stwierdziłam że się zepsuły.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki,atekolory sa piekne
OdpowiedzUsuń