Zupełnie przypadkiem natrafiłam jakiś czas temu na ten żel do mycia twarzy. Od razu trochę podeszłam do niego jak do jeża, chyba przez tą dziwną konsystencję, jakby galaretki, która do końca nie stężała.
Kosmetyk jest bezzapachowy, co na pewno spodoba się alergikom. Ja z niego jestem zadowolona. Ma on naturalny skład be zbędnych śmieci, choć a tak się nie nam. Dobrze myje skórę twarzy jednak należy go nałożyć ciut więcej. Jego pojemność to 300 ml i wydaje się być wydajny, ale to jeszcze się zweryfikuje z czasem. W lokalnej zielarni zapłaciłam za niego 24 zł. Data ważności jest w porządku, na pewno zużyję go do tego czasu.
Jak dla mnie, jak na razie ten kosmetyk jest na TAK :)
Ten post jak i wszystkie poprzednie nie jest sponsorowany :)
Pierwszy raz słyszę o tym żelu. Bardzo zaciekawiła mnie jego konsystencja! Lubię takie nieoczywiste kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu - obserwuję :)
Dla mnie to też była nowość. Nie ma za co i dziękuję za obserwację :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowość ale brzmi ciekawie:) bo i konsystencja ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJestem z niego zadowolona, nie mam problemu z jego aplikacją, nic mi się nie wylało, z chęcią wypróbuje coś jeszcze z tej firmy :)
Usuń