Wypoczęta i objedzona wracam po świętach :D Zastanawiałam się wcześniej czy grudniowi ulubieńcy mają sens, jednak doszłam do wniosku, że niesprawiedliwe jest pokazywanie w ulubieńcach całego roku czegoś, co kupiłam w grudniu lub listopadzie mimo tego, że mi się ten kosmetyk sprawuje wyśmienicie. Dlatego czytacie ten post :D
Pianka Micelarna do Oczyszczania z Płatkami Róży od Nuxe to mój ulubieniec ostatnimi czasy do mycia twarzy, szczególnie kiedy na zewnątrz jest mróz i biedna buzia nie lubi być dodatkowo tarmoszona przez mocny oczyszczacz :) i ta pięknie pachnie różami <3
Żel do kąpieli i Pod prysznic Żurawina z Migdałem od Yves Rocher. Wyciągnęłam go z szuflady na okres świąteczny, bo tak tez mi się kojarzy ten zapach. Ciała po umyciu tym żelem pachnie jak żelki, na prawdę. Mam też krem z zestawu oraz żel do mycia rąk i wszystkie 3 pachną obłędnie. Zastanawiam się nad zakupem zapasu :D
Korektor Select Cover-Up w odcieniu NW15 od MAC. Po 2 latach prawie używania korektora Pro Longwear przerzuciłam się na coś z łatwiejsza aplikacją, czyli korektor w tubce. Bardzo lubię go nakładać gąbeczką all blending sponge również od MAC. Używam go pod oczy i sporadycznie na inne zmiany na twarzy. Bardzo się polubiliśmy :)
Róż Plum Foolery o wykończeniu Sheertone Shimmer od MAC. Aparat w moim telefonie nie oddaje jego pięknego koloru, śliwki z poświatą. Sprawdźcie sobie w internetach jaki to piękny odcień, o którym mało słyszy się na youtube czy blogach. Miałam go na sobie m.in. w Wigilię.
Tylko 4 rzeczy, więc tym razem mi się udało, jeśli chodzi o nie pisanie o 10 rzeczach :D A jacy byli Wasi ulubieńcy?
Ten post jak i wszystkie poprzednie nie jest sponsorowany :)