Pod koniec sierpnia byłam w Yves Rocher zrealizować moje zniżki z mailingu oraz czeki z książeczki rabatowej jak i odebrać gratisy. To co kupiłam starczy mi na jakiś czas na pewno :)
W żele pod prysznic to Oliwka i Petit Grain---> cokolwiek to znaczy xD i Lawenda i Jeżyna. Kupiłam też mini perfumki w chyba najlepszej dla mnie kompilacji zapachowej czyli: mandarynka, cytryna i cedr. Na wypróbowanie wzięłam też Żel-Krem Intensywnie Nawilżający 24h Hydra Vegetal.
Szminki oraz lakier do paznokci w kolorze frenczowatym Perłowy Róż.
Żel pod prysznic Grejpfrut oraz szampon z ziarnami Gombo jak i Owsiana odżywka do włosów to moje produkty wszech czasów :) Kompletną nowością jest mgiełka samoopalająca. Używałam jej na razie raz na dekolt i ramiona i jak na razie jestem zadowolona. Czeka ja jeszcze test nóg :D
Marron Glace i Litchi
Marron Glace i Litchi- ich wykończenie przypomina Luster z MACa
Sklep potrafi wciągnąć swoimi promocjami;)
OdpowiedzUsuńTak to prawda :)
UsuńAż wstyd przyznać ale jeszcze nie używałam żadnego produktu z Yves Rocher... jednak czytając tego posta mam coraz większą ochote odwiedzić ich sklep :)
OdpowiedzUsuńOj tam żaden wstyd :) Nigdy nie jest za późno żeby nadrobić zaległości.
Usuń