Cześć Wszystkim! Hi Everyone!
Nie odkryję Ameryki, kiedy powiem, że nadszedł czas na pomadki ochronne poukrywane w każdym płaszczu, kurtce czy torebce:)
Jesienią i zimą nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez takiego cuda. Obecnie mam nowe produkty w swoim zasobie jak i troch poprzedniego sezonu, które chcę wykończyć.
Nivea Vitamin Shake to mój ulubieniec wszech czasów. Obecny obiekt mam od poprzedniego sylwestra, kiedy to nagle się Ochłodziło a ja nie wzięłam ze sobą na wyjazd do Krakowa żadnej pomadki ochronnej.
Z Nivea Mam także nowość dla mnie czyli wersje Blueberry kupiona sporo taniej w drogerii. Pachnie pięknie jednak trzeba uważać, bo daje kolor ustom więc nie każdemu taki efekt będzie się podobał.
Z Yves Rocher mam 3 pomadki: masło karite, makadamia i kokos. Są ok, szkoda tylko, że nigdzie mam dostępu do ich składu, dlatego więcej ich nie kupię.
La Roche Posay posiadam 2 produkty, czyli sztyft i tubkę. Pierwszy to jest Nutritic a drugi to Cicaplast. Z obydwu jestem zadowolona. Szczególnie z Cicaplast. On pomagał mi podczas mega spierzchniętych i popękanych ust nocą podczas choroby.
Eos wersja Sweet Mint to mój ulubieniec letni. Miło chłodzi usta i pachnie miętą co ja uwielbiam osobiście.
Masełko Nuxe Reve de Miel to taki creme de la creme <3 Ma same plusy i nawet jego cen anie bardzo mi przeszkadza. Na zimę to mój taki mały must have. Pięknie pachnie miodem i grejpfrutem (dzięki esencji z grejprfruta w składzie) oraz do tego bardzo odżywia usta. Nakładam go zawsze na noc więc nie mam problemu z wkładaniem paluchów do słoiczka :D
Cicaplast 7,5 ml
Nutritic 4,7 ml
Eos 7 g (składniki dostępne na stronie Douglasa)
Yves Rocher 4,8 g
Nivea 4,8 g/5,5 ml (składniki dostępne na stronie marki)
Nuxe 15 g
Wszystkie oprócz Yves Rocher, co do którego nie mam pewności, nie zawierają parafiny ani parabenów.
Łączna liczba wyświetleń
piątek, 18 listopada 2016
Przegląd pomadek ochronnych/ My Lip balms
Etykiety:
eos,
la roche posay,
lipbalm,
nivea,
nuxe,
pomadka ochronna,
yves rocher
Kosmetyki naturalne, organiczne, bio oraz styl życia nieobciążający wątroby to to co lubię. Trzydziestoletnia anglistka :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Znam właściwie wszystkie oprócz sztyftu LRP. Ja często sięgam po pomadkę peelingująca Sylveco.
OdpowiedzUsuńJa zawsze obawiam się, że ta pomadka będzie mnie drapać w usta przez te drobinki :D
Usuń