Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 11 grudnia 2016

BLOGMAS 11: Jak stylizuję swoje brwi/ How I style my eyebrows

Cześć Wszystkim/ Hi Everyone!

Moje brwi to temat rzeka jednak nie mam aż tak dużo czasu, żeby was zanudzać rzeczną epopeją :D
moja ulubiona pinceta z Sephory z wbudowana lampką i lusterkiem w obudowie :)

Po tacie mam bardzo gęste i krzaczaste brwi z długimi włoskami, które rosną poniżej głównej linii i nad nią a co tam raz się żyje, po co mieć brwi w jednym miejscu skoro mogą zająć pół twarzy? Po mamie natomiast mam czarne brwi, co wygląda nieźle przy naturalnie jasnobrązowych włosach...

Jak o nie dbam? Bardzo długo zajęło mi dobranie odpowiednich kosmetyków i udało mi się to dopiero w tym roku przed wakacjami. Reguluje je pincetą od gimnazjum. Na początku tego roku po zapuszczaniu ich przez 3  miesiące urosły mi włoski w innych miejscach w brwiach co pozwoliło mi trochę zmienić ich kształt  i co najważniejsze wydłużyć. Przed wakacjami nalazłam najlepszy produkt do stylizacji moich brwi, czyli Wysuwany, Wodoodporny Ołówek do Brwi z Sephory w odcieniu 06 charcoal brown. Byłaby idealna, gdyby nie to ,że jej pojemność to tylko 0,003 oz... ona starca na bardzo krotko, choć sama w sobie jest świetna. Kosztuje 39,90 zł , ale zawsze można trafić jakąś okazję w Sephorze. Zastanawiam się nad zamienieniem jej na podobny produkt MAC, czyli mojej ulubionej firmy makijażowej. Ta z MAC ma 0,09 g więc więcej choć też na stronie firmy w ocenie przez klientkę jest napisane, że jest mało wydajna... Na nic pomyślę po nowym roku. Jestem fanką naturalnego wyglądu brwi, takiego kiedy widać w brwiach nawet nie z bliska włosy. Brwi instagramowe to jakaś masakra. Mnie na basenie na szczęście narzeczony pozna :D Dlatego też nie używam pomad do brwi, bo uważam, że to już jest za dużo i trochę szkoda czasu i atłasu. Często po tym jak już myślę, że skończyłam już rysować brwi to jeszcze opuszkiem palców rozmywam granice na początku brwi, żeby nie było widać żadnych kwadratów.





brwi saute


z zaczętym makijażem



lepiej by te zdjęcia wyglądały bez lampy błyskowej, ale weekend jest mega pochmurny i deszczowy  :(

po lewej wyskubana bez kredki a po prawej wyskubana i pomalowana

brwi po depilacji i po wypełnieniu :)



Poniżej na zdjęciach widać jak wyglądają moje chaszcze :D i jak wyglądają po wyrwaniu zbędnych włosków i wypełnieniu kredką.
Mnie taki efekt się podoba, nie każdemu musi. Każda z nas ma inne brwi i kształt twarzy i też inne oczekiwania :)

Ten post jak i wszystkie poprzednie nie jest sponsorowany :)

2 komentarze:

  1. bujne brwi masz :) zazdroszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam nie ma czego zazdrościć, potem 15 minut siedzisz i wyrywasz następne włosy i następne :D

      Usuń

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)