Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 31 sierpnia 2014

nowa torebka\ new bag

Od jakiegoś czasu szukałam malej torebki listonoszki. Wymagania jakie stawialam temu arcytrudnemu zadaniu to: torebka musi być skórzana, najlepiej w odcieniach brązu, kamelu lub koniaku i ma mieć dość prosty kształt. Oglądałam wiele torebek na allegro i nawet kilka aukcji z fajnymi torebkami obserwuję.




Ale pod wpływem chwili zakupowej dostałam od mojego J. Śliczna torebunie. Jest kolorze koniaku i została zrobiona we Włoszech. Wygląda trochę surowo, co tylko sprawia, że podoba mi się jeszcze bardziej.

Następna do kolekcji. Poluję jeszcze na jakąś sporą typu shopper bag, ale poszukiwania jeszcze trochę potrwają ;)


For some time I was looking for some little bag with a long strap which will be made of real leather and to be in the brow colour or cognac. I also wanted it to be rather cheaper one- not a designer one!
spontaneously my J. bought me one during our shopping. Yeah this the perfect one! It looks so raw which makes me like it even more.

piątek, 29 sierpnia 2014

Projekt denko Czerwiec/Lipiec/Sierpień 2014- Empties June/July/August 2014

Ostatni projekt denko pokrywał aż 4 miesiące. Dzisiejszy projekt pokrywa tylko 3 miesiące :)



1. Na 1 rzut idzie płyn micelarny do demakijażu oczu Nuxe. Ulubieniec więcej znajdziecie o nim informacji tutaj w recenzji porównawczej......

Micellar water from Nuxe- my favourite, if you want more information about it you can find it  in that link here  

2. Odżywka do rzęs Eveline. Było to moje 2 opakowanie tego produktu. kupiłam je na promocji w Biedronce za około 9 zł. stosowany pod tusz do rzęs sprawia, że rzęsy faktycznie są dłuższe i gęstsze a tusz działa na rzęsach o niebo lepiej. Każdy tusz :)

Eyelashes conditioner from Eveline. It was my second one and i adore the effect that it gives on my lashes. every mascara looks better on this conditioner.

3. Pogrubiający tusz do rzęs Yves Rocher. To jest chyba moje 4 opakowanie, tak myślę. Ulubieniec- bardzo lubię tusze z tej firmy, szczególnie, że zawsze kupuje je ze zniżka 50% lub dostaje za 1 grosz do zakupów. Wyjściowe ich ceny, mówię o tym różowym jak i o innych z tej firmy, to około 50 zł, co dla jak za tusz to mega dużo. Kupując je jednak ze zniżką jestem zadowolona z zakupu jak i z działania :)

Mascara from Yves Rocher. This probabaly my 4th one i guess. My favourite one is the one in pink package or tube O_o but i also like other mascaras of this brand. I always buy them with the 50% off or I am given them for 1 grosz so it is less than 1 penny ;) (due to some special offers for the clients). I am glad that i am using them because they very good mascaras.

4. Szampon do włosów I Love My Planet Yves Rocher. Bardzo wydajny szampon jak na pojemność 300 ml. Ładnie pachnie i dobrze moje włosy. Posiada też bardzo krótki skład :) Kosztuje ok. 15 zł, ale przynajmniej wtedy, kiedy go kupowałam podlegał zniżkom z mejlingu.

Hair shampoo called  I Love My Planet Yves Rocher. It is very efficient taking into consideration the 300 ml bottle. Smells nice and my hair are well washed after it. It also has very short ingredients list which is always a plus:) The cost of it is 15 zł but i bought with a discount which i am receiving regularly once a month.

5. Odżywka intensywnie regenerująca Ziaja. Kupiłam ją pod wpływem pozytywnej opinii Agnieszki nieesia25 o niej. Niestety zawiodłam się...Jej działanie jest takie sobie a jej zapach jest dosłownie najgorszą rzeczą jaką wąchałam, jeśli chodzi o kosmetyki. Dużo osób twierdzi, że ona pachnie jak miód i mleko bo ma miód w składzie. Niestety w składzie są pochodne miodu pszczelego, co jest napisane na opakowaniu. Dodatkowo nie wiem o co chodzi producentom Ziaji, że wkładają w wiele produktów parafinę- nawet 2 razy w składzie....Czemu ma to służyć to nie wiem. Dla mnie ten kosmetyk śmierdzi ropą naftowa i nie wiem czym. Okropność. Pomimo niskiej ceny - 5.40 zł w sklepach Ziaji, nie kupię jej ponownie.

Hair Conditioner Ziaja. I bought it following the recommendation of a Youtbe vlogger nieesia25. now i regret buying it. The smell is awful! I can't even descirbe it. Talking about what good that conditioner has brought for my hair- there is bearly nothing. It also has in ingredients list paraffin in two places O_o- what for?. Very ordinary product.

6. Woda perfumowana Halle Berry- Reveal. Bardzo ładny flakon oraz zapach- choć to rzecz gustu. Mogę polecić kupno przez internet bo wtedy wychodzi taniej. Na pewno kiedyś kupie go ponownie, bardzo podoba się mojemu chłopakowi.

Au de Perfume Halle Berry- Reveal. Nice smell and bottle. I bought my via internet because it is cheaper. My boyfriend liked it very much. I think i might buy it again in the future.

7.  Dwufazowy Płyn do Demakijażu Oczu Yves Rocher. To już moje 2 opakowanie, bardzo wydajny produkt, perfekcyjnie zmywa nawet wodoodporny makijaż oczu. Użyty w kolejności: najpierw demakijaż potem mycie buzi daje bardzo dobre rezultaty.

Two-phased liquid for removing makeup Yves Rocher. This my 2nd bottle, it is very efficient, it removes waterproof makeup perfectly. When it is used before cleansing gel on the face it brings very good results.

8. Aktywny Peeling Enzymatyczny z  Papainą Żółtą Glinką Dermika. Produkt cudo, jego osobna notka/recenzja pojawiła się na moim blogu kilka miesięcy temu. Ja używam wersji dla skóry tłustej i mieszanej. Mam obecnie peeling enzymatyczny z Ziaji oraz już następny peeling z Dermiki taki sam jak ten zużyty- tym razem kupiony na promocji :)   tutaj

recenzja http://szkielkopisze.blogspot.com/2014/01/recenzja-dermika-aktywny-peeling.html

I wrote about that product in that link above. Active Enzymatic Peeling with Papaine and Yellow Clay from Dermika which is a masterpiece product!. My all time favourite. This is the version for oily skin and my skin likes it very much.


9.  Limonkowo-Cytrusowy Peeling do Ciała i Twarzy Ziaja. Więcej na jego temat już niebawem w recenzji porównawczej peelingów do ciała :)

Lime and citrus peeling for face and body from Ziaja. I was writing about it  here..

10. Odżywka owsiana do włosów z Yves Rocher. Hit hitów już od chyba roku... ulubiona odżywka do włosów.

Hair Conditioner with oat extracts from Yves Rocher. The best hair conditioner ever!

11.Odzywka intensywna Odbudowa Ziaja. Miała ładny cukierkowy zapach i była lepsza niż ta żółta jej koleżanka. Jestem w stanie kupić ją ponownie.

Hair conditioner Intense Rebuild from Ziaja. It had a nice smell and was better than the yelow one. I think I repurchase it.

12. Szampon Zwiększający Objętość Włosów Yves Rocher. Wersja z malwą, kiedyś pachniała obłędnie a teraz jakoś tak już mnie ten zapach nie wciągnął. Działał ten produkt dobrze tak jak zawsze szampony z tej firmy.

Hair shampoo with mallow Yves Rocher. this verion smells so goos anr really helps your hair look as if it has better volume.

13.Krem Na Noc Redukujący Niedoskonałości Iwostin. Krem był ok szału nie robił. Bodajże kiedyś robiłam jego recenzję, ale wybaczcie coś mi dziś bloger szwankuje i nie dostanę się do zawartości archiwum bloga :/ Na pewno więcej go nie kupię. Nie dorównywał mojemu kremowi z Normaderm Vichy Global.

Night face cream reducing imperfections from Iwostin. It was ok but without anything like wowo you know. I wouldn not buy it again. It was not as good as my Vichy Normaderm Global.

14.Kolejny już chyba enty żel pod prysznic Kwiat Lotosy z Laosu Yves Rocher. Na temat tego żelu wypowiadałam się tyle razy, że szkoda gadać :P Ulubieniec wszech czasów <3

Another shower gel from Yves Rocher. This one is the smell of Lotus. I have been writing about millions of times. Favourite forever :)

15. Mini wersja Krem do rąk i paznokci Reve de Miel Nuxe. Najlepszy krem na świecie! Tą podróżną wersję miałam ze sobą w torebce i sprawdzała się świetnie. Większa wersję mam schowaną w połowie wykończoną, czeka na jesień :)

It is a mini version of my all time favourite hand cream from Nuxe and its series Reve de Miel. I have been using it during many travels and it is great. I have the normal version too and now it is half empty :)

16. Może troszkę oszukane denko, ale nie dałam rady jej już temperować bo się łamała, a i operowanie nią sprawiało trudności. Jest to kayal z Inglota w kolorze 01. Najlepsza kredka czarna jaką miałam. Mam jej drugie opakowanie już. Jej odcień jest bardzo czarny i po zaschnięciu na powiece opiera się nawet palcom, które zapomną, że oko ma makijaż ;) Na pewno kupie ponownie gdy ta obecna tez mi się skończy.

May be it is not a full empty product as you can see but it is so hard to get it sharp with a sharpener because of its lenght. This is the best pencil liner in the whole world. This product from Inglot has the blackest black colour because seriously it is not just black it is VERY black. I had it in the shade 01. When it is on your eyelid for a couple of seconds it going to be so hard to get rid off using your finger or sth like that. It is that good :)

17. Szampon 3 w 1 Yves Rocher. Bardzo go lubiłam, ale został wycofany z produkcji :( Szkoda bo bardzo dobry produkt.

3 in 1 Hair Shampoo Yves Rocher. Very good product but unfortunately it has been removed from market :(

18. Żel do mycia ciała Yves Rocher seria Les Plaisirs Nature. 400 ml boskiego produktu <3 Za każdym razem jak go używam to przypomina mi lato :)

Blackberry Shower Gel  Les Plaisirs Nature Yves Rocher. 400 ml of divine for me <3 beautiful smell which reminds me summer every time when i am using it.

19. Żel do mycia twarzy Iwostin. Seria do cery trądzikowej. Bardzo wydajny produkt, który miałam już chyba 3 raz. Niestety bardzo wysusza i ściaga twarz, nawet stosowany raz na kilka dni.

Cleansing Face Gel from Iwostin. Very efficient product but unfortunately it makes skin very tight and gives it very weird and intense feeling. Even when applied once for a few days.


Uff teraz mogę iść wyrzucić całą torbę pustych opakowań :)

środa, 27 sierpnia 2014

Week Check 2


Nowe pędzle z Hakuro- cieszą moje oko nadal <3


Gwiazdki z MilkyWay- smak dzieciństwa


Sweter- idealny na jesień i zimę, kolor ecru prosty krój i tylko 50 zł w C&A- chyba go sobie sprawię

Perfecty w tych zapachach mają także peelingi cukrowe- tutaj w Naturze na promocji, cały czas się zastanawiam nad wariantem creme brule


Caotina Blanc szwajcarska biała czekolada w proszku wzbogacona witaminami i mikroelementami- miesza się ją z mlekiem i wychodzi lodzio miodzio- zakup poprzez Allegro


Prezent imieninowy biała czekolada z truskawkami- bardzo dobra :)


Obiadek by Patrycja- makaron penne, brokuły, kurczak i sos serowy- nie polecam tego z Knorra- musiałam w trakcie do dosypywać przypraw bo sos był mdły... ale tak to jedzonko pyszne


Jak ktoś się stresuje to chyba taka ilość folii bąbelkowej jest akurat :D

piątek, 22 sierpnia 2014

Nowiuteńkie świerzuteńkie pędzle Hakuro/ Brand New Hakuro brushes

Skorzystałam kilka dni temu z promocji w drogerii internetowej ekobieca.pl , która oferowała 25% zniżki na pędzle Hakuro. Kod promocyjny można pobrać facebook'u, promocja ważna do 24.08.



I tak nosiłam się z zakupem tych pędzli, więc skorzystałam. Dziś pędzle do mnie przyszły razem z voucherem do Answear, paragonem i listem od właściciela razem ze zniżką 5% na następne zakupy. Jestem bardzo zadowolona tak z zakupów jak i kontaktu z firmą. Pędzle to sama przyjemność w dotykaniu. Już niedługo post o moich pędzlach :)




Hakuro H24- do różu po zniżce/after discount 19,50 zł
Hakuro H55- do pudru po zniżce/ after discount 30 zł

Po to takiej cenie można kupować :)

Today i got my package with ordered two Hakuro brushes which i bought via internet drugstore ekobieca.pl. They offered and still offer 25% discount on these brand brushes. I bought Hakuro H24 which is a blush brush and Hakuro H55 and this one is a powder brush. They all have synthethc hair. I am more than satisfied with the contact with this drugstore and the packaging and all that kind of stuff. I also adore these brushes especially  because i already have Hakuro brushes but with different numbers and purposes. They are so soft and do not loose hair at all. Definitely this brand is my favourite when comes to talk about brushes, which are afordable.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Bubel - Bad Product Yves Rocher Sebo Vegetal Micellar Water 2 in 1



Jak można sobie popsuć zadbaną cerę w kilka dni? Kupić płyn micelarny i nie sprawdzić składu...

W ten o to sposób już prawie tydzień po powrocie z urlopu męczę się z moją cerą. Bardzo mi się przesuszyła, ściągnęła i jest bardziej tkliwa. Już nad morzem była dziwna, ale zwaliłam to na słoną wodę w kranie. Moja twarz była chroniona bardzo wysokim filtrem SPF 50+ więc na pewno winne temu nie było słońce. Dopiero zobaczywszy w składzie alkohol w tym płynie micelarnym zorientowałam się co kupiłam. Od kilku at nie używam do twarzy niczego z alkoholem. Mam nauczkę po długim stosowanie davercinu z lat nastoletnich, który uwrażliwił moją tłustą cerę. Teraz po powrocie ratuje się łagodnym żelem do mycia buzi, kremem ulga z Ziaji oraz maseczką z Nuxe nawilżającą. Jest już niebo lepiej ale żałuję kupno tego produktu. Dobrze że to tylko wersja podróżna 50 ml no i za całe 5,90 zł. Przynajmniej nie wydałam fortuny na BUBEL.



How to spoil your face skin in few days? Buying a micellar water without checking the ingredients...

That is why after almost week after returnig from vacation i am fed up with my skin. It is dry and badly tense and also very touchy- it hurts a little bit when touched, even gently by my finger :( When I was at the sea shore my skin was weird and different. But by the time i was thinking that it is because of the salty water  in the tap and in the sea of course. It was definetely not the fault of the suntanning because everyday i was wearing a sunscreen 50 +SPF. Just when i read the ingredients  i found out that there is an alcohol. I don't use any face skin products with alcohol in it. Now after returnig I am helping myself with the gentle face gel, face cream called ulga from Ziaja and moisturizing face mask from Nuxe. It is getting better but still needs help. I sincerely regret buying this product and i won't buy it again. What is good is that it was just a travel version with 50 ml which I bought for 5,90 zł so it wasn't very pricey.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Week Check- zdjęcia z całego tygodnia 1


Przepyszna gorąca, biała czekolada tylko i wyłącznie w Przystanek Piwna w Gdańsku :)


Twardo maszerujący gołąb, jak dla mnie rzadki widok na plaży


Letnie atrakcje, tzw Gdańsk Eye i dźwig, podróż kołem to cena 25 zł za osobę :/ nieskorzystaliśmy


Zamiast tego wybraliśmy podróż tramwajem wodnym na Westerplatte, jeśli macie legitymacje studenckie to koszt biletu w jedną stronę to 5 zł za 1,5 pływania :)


Przepiękne krzaki róż, których jest na prawdę dużo na Westerplatte


Podczas zwiedzania twierdzy Wisłoujście można zobaczyć na ścianach gniazda jaskółek i maleństwa czekające na jedzonko :)


Napis na Westerplatte- trudno się z nim nie zgodzć


niedziela, 17 sierpnia 2014

Joy i rabaty





Będąc na dworcu zwróciłam uwagę na gazetę Joy, w której są rabaty na weekend 6-7 wrzesień.
Takie rabaty są w środku, te zakreślone to moje osobiste typy :)










Ja się wybieram a Wy?

sobota, 16 sierpnia 2014

Już z powrotem... co kupiłam?

Szkoda, że te niecałe 5 dni minęły tak szybko...Ale co zrobić trzeba wrócić do codzienności i cieszyć się resztką lata.

Zrobiłam zakupy w River Island, Sinsay, Vipera, Hebe.



W Sinsay nie przykuło mojej uwagi nic z wyprzedaży, ale z nowej kolekcji kupiłam fajny luźny t-shirt z suwakiem na piersi za całe 19,99 zł i piórnik na zajęcia za 7,99 zł :)





W River Island zaszalałam na wyprzedaży. Skusiło mnie także dodatkowe obniżenie ceny o 25%, czyli rzeczy przecenione były jeszcze tańsze o 25%. Takim sposobem stałam się posiadaczka pięknej sukienki maxi oraz szala na jesień. W sumie sukienka kosztowała mnie 52,50 zł ( cena wyjściowa 229 zł) a szal 37,50 zł (cena wyjściowa 99 zł). Sukienka została wykonana w Anglii, co jest dodatkowym plusem. Nie ma z tyłu ani z przodu dekoltu i ma rozcięcia przy łydkach. Ładnie opływa sylwetkę i ma dekoracyjne przewiązanie w okolicach brzucha. Jeszcze podczas wyjazdu musiałam ją założyć :) Natomiast szal jest ogromny i ciepły, z jednej strony jasno beżowy a z drugiej kolor piasku. Będzie idealny na jesień <3




Po nie fajnym przyjęciu mnie na stoisku marki Paese zostałam bardzo mile zaskoczona obsługą na stoisku Vipery. Bardzo miła dziewczyna wykazała się rzetelną wiedzą o produktach, które sprzedaje i nie próbowała niczego wcisnąć na siłę. Gdy okazało się ,że większe paletki się skończyły to w ramach rekompensaty zaproponowała mi gratisowy cień do powiek. Tak o to kupiłam 4 cienie jako wkłady do paletki, paletkę, szminkę nr 64 z serii Randez-Vous. Nazwy cieni to :cg 55 seaweed (grafit), cm 34 misty (ciemny fiolet), cg 48 lurk dust (szary beż), cm 23 greek pillar (jasny, pudrowy róż). Gratisowy cień o większej pojemności, który doskonale też sprawdza się jako róż to cg 46 paradise (koralowo-brzoskwiniowy). szminka kosztowała 16 zł cienie wkłady 7,40 zł paleta 13 zł a cień gratisowy ma wartość 10,50 zł. Takie zakupy można robić :)



W Hebe kupiłam krem do rak w sprayu z firmy Paloma a do gazetki z programem dolączony był gratis mały balsam do ciała pod prysznic z Nivea.


Oprócz tego kupiłam jeszcze kubek i magnes ze sklepu Gdańska Szafa, ale gdzieś zagubiłam zdjęcia :D

niedziela, 10 sierpnia 2014

Urlop- Gdańsk

Na reszcie od jutra mam 5 dni wylegiwania się z moim J. nad morzem. Już nie mogę się doczekać. Jedziemy pociągiem jakieś 4h, ale na miejscu czeka już na nas apartament. Najgorsze jest to, że spakowałam sporo rzeczy a nie wiem jak dojdę z nimi do autobusu na dworzec i jak z nimi wysiądę O_o

Do napisania!

piątek, 8 sierpnia 2014

Przygotowanie mojego ciała do urlopu/plaży

Przygotowanie ciała przed wyjazdem jest bardzo ważne. Są rzeczy, które robi się szczególnie jeśli wyjeżdża się nad morze. Ciało musi być ogolone i raczej nie jak u osoby unikającej słońca :D



Moje podejście jest konkretne- zawsze dbam o ciało ale na wakacjach chcę czuć się dobrze i swobodnie a także cieszyć się z super zdjęć z wyjazdu. Normalnie jestem osobą, która raczej unika słońca, ale lekka opalenizna jest bardziej fotogeniczna :P Owłosienia zbędnego u siebie nie znoszę, dlatego na kilka dni przed urlopem w ruch idzie maszynka do golenia i plastry do depilacji. plastrów używam do usuwania włosów z nóg i okolic bikini, pęsety do brwi a maszynki do pach itd.

Peeling skóry sprawia, że będzie ona gładka i lepiej przyjmie inne produkty. Także samoopalacz idzie w ruch, ale zanim popsikam sobie skórę nim to sięgam po balsam nawilżający o pięknym zapachu róż. Dzięki temu opalenizna będzie równomierna i skóra nie będzie śmierdzieć samoopalaczem.

Także nawilżanie skóry, samoopalanie i depilacja to czynności, które zawsze wykuje przed urlopem ;)

środa, 6 sierpnia 2014

Pakowanie na wakacje

Pakowanie uwielbiam, natomiast jeśli chodzi o rozpakowywanie to już mniej. Na razie chodzę po sklepach i kupuje to co mi się przyda, oczywiście korzystając z letnich wyprzedaży.




M.in. udało mi się kupić coś w stylu narzutki lub kimona. Przezroczysty materiał w zygzaki z elementami weluru, po prostu bajka. Zakupiony w H&M za 20 zł. Spojrzałam na cenę przed przeceną a tam 99,90 zł.... to się nazywa przecena i dobre oko. Zamierzam je nosić na plaży do mojego czarnego bikini lub wieczorem na mieście na jedzonku :)



Od kilku lat także szukałam idealnej torby na plażę. Wymagania jakie stawiałam sobie przed takim zakupem to: taniość, wytrzymałość, pojemność. Wygląd nie miał tutaj aż takiego dużego znaczenia choć nie ukrywam, że ładne rzeczy cieszą moje oko. Najczęściej sprawa wyglądała tak, że jak już gdzieś tego typ torby były dostępne, to żal było mi wydawać kaskę więc kończyło się na dalszym poszukiwaniu i późniejszym żałowaniu. Tym razem gdzieś upchnięte w kącie, ujrzałam torebki materiałowe w kolorach czerwonym i piaskowym. Oczywiście wybrała wariant kolorystyczny nr 1. Długopis na zdj ma dać pojęcie o wielkości torby dla porównania. Torba jest duża, zapinana na zatrzask i kosztowała całe 14,99 zł. Jak tu nie wziąć.



Co prawda strój kąpielowy już mam, ale postanowiłam skorzystać z wyprzedaży i kupić coś takiego, co będę mieć na zmianę. I tym o to sposobem natrafiłam na cudowne czerwone bikini w białe serduszka. Zapłaciłam za nie zawrotną sumę 19,99 zł poprzednia cena- 59,99 zł :)



Kilka drobnych rzeczy z Rossmanna: nić dentystyczna mini, płyn do płukania jamy ustnej, samoopalacz ( o którym będzie mowa w następnym poście) oraz buteleczka do przelania np szamponu.

W ramach oszczędności, ze względu na to, że w naszym apartamencie jest aneks kuchenny w pełni wyposażony, to śniadania chcemy jeść w pokoju. Świetną sprawa jak dla mnie są owsianki z firmy Stilla Natura ( zakupione w Kauflandzie). Za 65 g płacimy 1,19 zł i można się porządnie najeść. Wystarczy zalać zawartość paczki w misce wrzątkiem. Nie ukrywam, że moją ulubiona to czekoladowa. Muszę jeszcze dokupić kilka sztuk.

Sposób na- polecam osobom takim jak ja z 2 lewymi rękami do gotowania: łatwe przepisy i sos w proszku do rozrobienia. kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym robiłam już kilka razy ;) Kupiony na promocji za 2,19 zł także w Kauflandzie. Przyda się do zrobienia obiadku.

Niczego innego nie musiałam kupować, bo wszystko mam. Bardzo dużo zabieram próbek więc dzięki temu zaoszczędzę miejsce i kilogramy bagażu. Już odliczam dni do wyjazdu.

Już niedługo- jak przygotowuje ciało na wyjazd a później, co zabieram ze sobą na urlop :) Zapraszam.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Peelingowa batalia- który peeling najlepszy?

Dziś będzie porównanie peelingów do ciała z różnych firm.


1. Peeling z Bielendy Papaja



Kompletna masakra... Kupiłam za ok 6-7 złotych na promocji w Biedronce. Użyłam raz i miałam ochotę wyrzucić do śmieci. Niestety nie zauważyłam w sklepie, że to peeling cukrowy, jakich ja nie lubię. Ale ten produkt znika po kilku sekundach od dotknięcia skóry w kontakcie z wodą... dodatkowo zostawia mega tłustą powłokę, którą bardzo ciężko zmyć. Nigdy więcej nie kupię.

werdykt: bubel do kwadratu


2. Peeling z Ziaji Limonka



Ładny zapach, ale bez szaleństw. Dość wydajny. Nie zgodzę się z opinią, że nadaje się też do twarzy.. na pewno nie mojej! Wysypało mnie po jego użyciu co np. nie zdarza po użyciu peelingu enzymatycznego z Dermiki... Był bardzo tani i razem z żelem pod prysznic o tym samym zapachu kosztował 8,49 zł. Ma bardzo małe drobinki, więc na moich udach i pośladkach za wiele nie podziała, dobry najwyżej do dekoltu...

werdykt- nie dla mnie, ale może dla kogoś....

3. Peeling Fabulous Frootz Kakao



Dostałam od koleżanki z Anglii. Jest to także produkt wegański. Ten peeling pachnie zmiażdżonymi ziarnami kakao... jest cudowny! to nie jest zapach jak z produktów Ziaji masło kakaowe, które pachną budyniem raczej kakaowym. Tutaj zapach jest nieziemski. Produkt ma działanie na ciało dla mnie idealne. Dla mnie nie nadaje się na twarz, ale na resztę ciała jest super. Niestety nie wiem ile kosztuje i ciężko jest znaleźć coś na jego temat w internecie. Jedynie na ebay widziałam aukcje zestawów z mango i papają.

werdykt- produkt super, ale praktycznie u nas niedostępny :(

4. Yves Rocher Jeżyna



Zakupiony z 50% obniżka... na szczęście. Ten peeling ślicznie pachnie jeżyną, tak samo jak żel pod rpysznic z tej serii, który też posiadam. Niby ziarenka duże i pochodzenia naturalnego, ale prawie nie wyczuwalne. Raczej nazwałabym go żelo- peelingiem. Cena regularna 16.90 zł.

werdykt- fajny, ale nie o to mi chodziło...peelingiem to to nie jest...


Jak widać poszukiwanie idealnego peelingu do ciała nadal trwa...