Łączna liczba wyświetleń

piątek, 31 maja 2013

Rossmann 40% off już po raz drugi :)

Że też akurat ta promocja musiała nadejść kiedy byłam  spłukana po przyjeździe z Wrocławia. Z drugiej jednak strony wiele kosmetyków mi się albo pokończyło albo nieubłaganie zbliżał się ich termin ważności. Tak więc w Rossmannie byłam aż 2 razy.

O to moje zodbycze

zakup po za promocją na makijaż i pielęgnację twarzy
- Nivea lip care, pomadka vitamin shake- 4,49 zł
- Lilibe płatki kosmetyczne- 2,69 zł  (120 szt)
- Isana plastry do depilacji- 7.99 zł

40% off
- Lovely pomadka błyszczykowa nr 08 - 5,09 zł
- Lovely kredka konturowa do oczu nr 02 - 4,49 zł
- Lovely Magic Pen korektor nr 01 - 4,49 zł
- Nivea żel do mycia twarzy- 7,49 zł
- Nivea Matt Beauty- 8,99 zł
- Wibo bibułki matujące- 3,39 zł
- Wibo Growing Lashes czarny- 5.79 zł
- Rival The Loop krem pod oczy - 4.49 zł





Żel mi sie skończył, tusz jeszcze dogorywa ale już za kilka dni będzie dead, brązowa kredka to must have którego mi brakowało , co za tym idzie jak makijaż w kolorze brązów to brązowa pomadka się przyda, korektora pod oczy szukałam bardzo długo, krem do twarzy zaraz mi się przeterminuje, krem pod oczy postanowiłam kupić i używać ze względu na mój wiek :D itd itd

Ostatnim razem kupiłam tego mniej, ale też i mniej potrzebowałam


Raz w kolejce stała za mną pani, która wykupowała szafę  maxfactora czy manhattanu i nie miała ze sobą koszyka więc wszystko ledwo w rękach mieściła robiąc z nich tzw kołysankę :D chyba ze 20 produktów miała tam :D

środa, 22 maja 2013

Zakupy w Organique

Kolejne zakupy z Wrocławia :)

Ceny troszkę mnie powaliły ale zakupiłam w sumie 3 zreczy

2 świece: cynamon i morski- każda 7.90 z ł

oraz masło do ciała shea o zapachu trawy cytrynowej za 44 gram zapłaciłam 11,84 zł oraz 99 groszy za pudełeczko :D

świec jeszcze nie paliłam i raz tylko używałam masła na nogi- ładnie podgoiło podrażnienie po goleniu i cudownie pachnie.


niedziela, 5 maja 2013

Moje kosmetyki marki Inglot

Jak już pewnie każda z Was zauważyła, dość często pokazuje tutaj moje kosmetyki z Inglota, czy to w haulach czy w recenzjach. Uprzedzając zapewne pytania dotyczące tych produktów, pragnę w tej notce pokazać i po krótce omówić je wszystkie, które teraz posiadam lub też takie, które posiadałam.

1. Cienie (wkłady)

po kolei:
fioletowy z drobiną- Double Sparkle 482- ja go kupiłam za połowę ceny. był na wyprzedażowej półeczce w sklepie czyli za 6 zł

wrzosowy DS 487

trio z nudziakami Rainbow 118

srebrno-szary Pearl 448

grafit DS 498

czekolada DS 460

jasna brzoskwinia  Pearl 393

jasny roz Matte 347

Okragłe wkłady kosztują 10 zł, prostokątne 12 zł a Rainbow 15 zł. w tej chwili mam zapełnioną całą paletkę, natomiast ta na 3 wkłady jest pusta, traktuje ją jako zapas na wyjazd lub coś w tym stylu. Według mnie lepszych jakościowo cieni nie ma, szczególnie jeśli ktoś ma tłuste powieki tak jak ja. Cieni Inglot używam już od 7 lat.


2. Korektor do twarzy w kredce odcień 43
Świetny korektor do twarzy. Jest to już mój drugi okaz. Ładnie kryje moje niedoskonałości i mam też niezbite wrażenie, że moje wypryski się zasuszają po nim, czyli się goją. Nad szukam czegoś pod oczy, ale nic nie znalalzłam. chyba 16 zł

3.Róże do policzków (wkłady- 6 gram)

Ja posiadam dwa odcienie: jeden w kolorze zgaszonego różu (82, 15 zł)-bardzo uniwersalny odcień oraz kolor brązu z drobinkami(AMC 51, 20 zł), których tak bardzo nie widać. W zależności od tego jaki mam mejkap to używam albo różu w odcieniu różu albo w brązie. Te róże są bardzo wydajne i trwałe. Nie pamiętam jak to się wszystko przedstawia w gramach, ale wiem, że bardziej opłaca się kupić wkład niż róż w odkręcanym opakowaniu.

4. Czarna kredka do oczu (tzw. kajal)

Powiem tak ulubieniec tamtego roku i tego także, więcej pojawi się w osobnej recenzji:) 26 zł

5. Baza pod cienie

Posiadałam ją chyba 2 lata temu. W Inglocie jest stała promocja jeśli kupisz coś, cokolwiek to bazę masz za połowę ceny, czyli za 19.99 zł wtedy. I ja za taką cene ją kupiłam. Na pewno przedłużała trwałość cieni i podbijała kolor, choć trochę ciężko się na niej blendowało cienie. Bardzo ją lubiłam obecnie nie mam żadnej....

6. Podkład do twarzy

To w mojej kosmetyczce nowość. Na razie sprawuje się bardzo dobrze. 25 zł

7. Puder sypki, transparentny- matujący

Na razie nie używany więc wypowiedzieć się nie mogę. 26 zł

8. Lakier do paznokci

Miałam jakieś 4 lata temu odcień krwistej czerwieni, nie pamietam jaki to był numer. Lakier miał taką sama jakość co lakiery z Golden Rose za 3 zł. Dla mnie nie wypał, ale znam osoby, które były zadowolone z lakierów Inglot.


Cienie i róze trzymam w paletce magnetycznej oczywiście też z Inglota

 swatche róży

środa, 1 maja 2013

Odżywka do rzęs EVELINE

Kupując tę odżywkę poleconą mi przez jedną blogerkę miałam bardzo sceptyczne podejście. Używając wcześniej odżywki z L' Biotica i zawodząc się na całej linii na niej, nie oczekiwałam cudów.

Myliłam się... W tym momencie mam jeszcze jedno opakowanie zapasowe w razie czego.
Odżywka wygląda jak tusz do rzęs tylko, że ma kolor biały. Pomalowane nią rzęsy wyglądają jak przymrożone albo jak u królowej śniegu. Swoją kupiłam za każdym razem w Biedronce jak były produkty z EVELINE za 8,99 zł.

Można ja używać przed snem lub po prostu pod tusz do rzęs. Co sama zauważyłam to to, że należy ją nałożyć na rzęsy i od razu nakładać tusz, nie czekać aż odżywka wyschnie.


Nie mam innego zdjęcia, tutaj odżywka po prawej stronie


Poniżej przedstawiam zdj "nagich" rzęs, z odżywką i z tuszem + odżywka





Po jej użyciu pod tusz często dostaje pytania, czy mam przedłużane rzęsy xD

Daje on efekt wydłużonych i pogrubionych rzęs, mój tusz już ma 4 miesiące dlatego co raz ciężej się nim pracuje, ale mam nadzieję, że coś na zdj widać.

Konkludując ja ją bardzo polecam szczególnie za tę cenę.

Nie posiadam zdj porównawczego- rzęsy z samym tuszem i z odżywką i tuszem dlatego że, mój aparat to zwykła cyfrówka i nie oddaje on różnic tak drobnych jak właśnie długość rzęs. Polecałam ją kilku osobom i były zadowolone :)