Dziś nadszedł na trzecia i zarazem ostatnią część moich wywodów na temat pielegnacji jaka ostatnio stosuję/używam. Pokaże Wam tutaj wszystkie kosmetyki dodatkowe, czyli maski, peelingi, maści itp.
Na jakiekolwiek zmiany skórne lub chociażby na zajady używam maści z wiatminą A, która pewne jest w każdym domu w Polsce :D. Do tego mam niezawodną maść Benzacne na trądzik, która pomaga mi zawsze kiedy mam ogromną krostę, która siedzi pod skórą. Stosuję ją na noc i działa ona u mnnie przynajmniej w dwojaki sposób. Albo sprawia, że krostka znika lub zmniejsza się o co najmniej połowę lub sprawia, że jakby "wyjmuje" cały shit i można wtedy się takie krosty pozbyć. Bardzo ją lubię.
Moimi ulubionymi maskami są te z firmy Nuxe. Używam ich od lat i mogę na nie liczyć. Są to maski: termo-aktywna z serii Aroma Perfection, nawilżająca z serii Creme fraiche de beaute oraz oczyszczająca z serii z płatkami róży. Z tej ostatniej w słoiczku pełnowymiarowym narazie nie korzystam, bo mam miniaturkę.
Oczywiście posiadam też wodę termalną z Uriage i używam jej podczas upałów lub po peelingu do twarzy. Skoro mowa o peelingu to tutaj także mam miniaturkę, która jak mi się skończy to zacznę używać większe opakowanie. Tylko gdzie ja je posiałam? Uwielbiam masełko z Nuxe do ust, ale w tym momencie używam balsamu jajeczka Eos wersja Coconut Milk.
To by było wszystko. Jeśli chcecie poczytać o mojej pielęgnacji bardziej naturalnej zarówno tej porannej jak i tej wieczornej to zachęcam do poczytania 2 ostatnich postów.
Jeśli interesuje Was bardziej któryś z wyżej wymienionych produktów to dajcie znać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.
Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to
zachęcam do zostawienia komentarza.
Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)