U mnie dziś burzowo cały dzień i aż nic się nie chce. Lenistwu nie wolno się jednak poddawać, więc dziś pójdzie w użycie już kolejny raz mój peeling z pestek róży z Olvity.
Moje pudełeczko kupiłam poprzez Allegro i za 100 gramów produktu zapłaciłam 9,99 zł. z racji tego, że robiłam większe zakupy nie poniosłam kosztów wysyłki.
Skład jest idealny, no bo czego tu więcej chcieć? Peeling pachnie obłędnie! Łączę go z olejkami i używam do twarzy jak i na całe ciało. oczywiście na zdjęciach widać, że jest go dużo bo były one robione tuż po zakupie :D
Przez ten naturalny skład wiemy, że drobinki rozłożą się w środowisku i nie zatrujemy ryb lub innych zwierząt.
Moja skóra po zastosowaniu tego peelingu jest miła w dotyku i czuć, że jest ta jakby nowa i świeża. Peeling ten łączę z olejkami z pistacji, pestek malin i marula.
Jestem więcej niż pewno, że kupię go ponownie. Na jego korzyść przemawia cena, wydajność, zapach i efekt jego działania oraz cudowny skład :)
Ten post jak i wszystkie poprzednie nie jest sponsorowany :)
O tym peelingu czytałam już kilka razy
OdpowiedzUsuńPodchodzę z uwagą do produktów różanych, bo nie lubię tego aromatu.
OdpowiedzUsuń