Już dawno nie było week checku, więc czas nadrobić zaległości :)
Tort z Sowy o nazwie Salwador z okazji moich urodzin :D
Kwiatki od Taty i Narzeczonego :)
Urodzinowa pizza oczywiście hawajska :)
Jajka z Milki
Zakupy z Yves Rocher :)
2 napisy z Pepco, które uwielbiam
Krem z \La Roche Posay, który zrobił na mnie wrażenie. Super opcja na noc.
Jestem mało zadowolona ze świec Yankee Candle, ładne zapachy, których za bardzo nie czuć w pomieszczeniu :(
Pan dinozaur gumka z Pepco
Próba wybrania ładnej ciepłej czerwieni w Golden Rose zakończona fiaskiem
Hit roku. Miałam sporo czasu do zajęć z klientką, będąc na obcym osiedlu zaszłam do lmpeksu, który reklamwał się świeżą dostawą agd itd. I tam pośród szkła i porcelany znalazłam tego marmurowego jednorożca w stanie prawie idealnym, ma lekko uszczerbiony róg. To coś było bardzo ciężkie ważyło ponad kilogram. Wyszło na to, że jego koszt tego dnia to 20 zł...ja nieprzygotowana szukam kasy, mając tylko kartę. Wygrzebałam 19,47 zl i Panie machnęły ręka i zapakowały jednorożca w reklamówkę. Oczywiście musiały się, że procent urośnie :D Oddam w poniedziałek jak będę w tamtych okolicach ponownie. Co ciekawe kiedy sięgnęłam po to cudo i szukałam kaski w torebce, pozostali klienci oglądali i brali do rąk konika dziwiąc się, że taki ciężki, ale on już był mój :)
Niezniszczalne kombo na ustach szminka MAC Amorous i konturówka MAC Rebellious
Drewniany lampionik z Pepco z szklanym wkładem, który akurat mieści samplery z Yankee Candle
I to już wszystko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.
Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to
zachęcam do zostawienia komentarza.
Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)