W Sanoku nie kupiłam dużo, to samo było w Solinie. Nie jestem także, ani mój chłopak, osobą która kupuje milion pamiątek, które tylko zbierają kurz.
Przywiozłam sobie tylko magnes bo od jakiegoś czasu je zbieram. Mam już takie z Gdańska, Olsztyna i właśnie z Sanoka. Najgorzej jest pamiętać o tym żeby je kupić :D
W Autorskiej Księgarni kupiłam taką op to cudną książkę gdzie po lewej stronie mamy tekst w oryginale a po prawej ten sam tekst w języku polskim. Czy to nie jest cudowny wynalazek dla moich kursantów? I do tego kosztuje niecałe 15 złotych...
Kolejne super gumki do włosów tym razem jasnoszara i bordowa
Paleta z MUR, które już niedługo trafi do nie ulubieńców lub bubli :)
Bibułki matujące/ratujące całe 100 sztuk
Jako że na szlaku zgubiłam moją bluzkę...musiałam kupić coś ze sportowego asortymentu. Padło na 4F ponieważ uwielbiam ich stylistykę i była wyprzedaż :D Zupełnie przypadkiem pasuje mi do moich ciuchów z Decathlonu, które pokazywałam przed wyjazdem :)
Ten sam sklep i tym razem bluzka oversize rozmiar M nie XS jak zazwyczaj. Po bokach ma wstawki z materiału oddychającego, śliczna i niedroga :)
Zakupy trochę nietypowe ale jakże przydatne, no może oprócz tej paletki... ale o tym w innym poście.
Nie ma to jak garść nowości :)
OdpowiedzUsuń