Łączna liczba wyświetleń

środa, 30 kwietnia 2014

Co pakuję za długi weekend majowy? :)

W tym roku razem z J. jedziemy na majówkę do Szczecina. Z mojej miejscowości jest to około 440 km jeśli jedzie się samochodem. Zamierzałam już przy poprzednich tego typu wyjazdach zrobić taki post, ale zawsze kończyło się na sklerozie...

Więc w końcu zacznę :D

Po pierwsze od czego zaczynam pakowanie? Od planowania! Dużo punktów musi być omówionych przed zaczęciem pakowania.
- długość pobytu
-miejsce pobytu
- ilość noclegów
- rodzaje okazji
-typ podróżowania- jest różnica kolosalna w podróżowaniu samochodem a np. pociągiem.
- pogoda
- typ wypoczynku- np. dużo chodzenia dużo jeżdżenia itp

W moim przypadku to wiadomo majówka,Szczecin, dużo chodzenia. Jeśli natomiast chodzi o pogodę to wiadomo pogoda nad morzem lub innymi "wodami" bywa kapryśna. Muszę się tak spakować, aby nie było mi nigdy za zimno(bo jest zmarźlakiem). Zostajemy w Szczecinie od czwartku do niedzieli i zamierzamy chodzić i zwiedzać, spacerować, może coś przekąsić w ładnym, eleganckim miejscu. Razem wychodzą 3 noclegi. Ilość noclegów jest ważna w tym sensie, że chcemy wziąć akuratnią ilość kosmetyków jakie używamy na noc. Tym bardziej jeśli na podróż robimy odlewki.



Przechodzimy płynnie do pakowania :D
Ubrania: post byłby postem rzeką gdybym miała omawiać każde ubranie. Dlatego będę pisać ogólnie. Dżinsy usze mieć zawsze tak jak i ładną sukienkę na wieczorne wyjście na jedzonko :) Wiadomo, że para wygodnych butów do śmigania jak i obcas do sukienki to mus. Tak samo jak mała kopertówka. Oczywiście kurteczka i chusta zawsze są ze mną.



Kosmetyki: Zawsze zabieram ze sobą mini produkty i próbki, które dostaje do zakupów jako gratisy. Dobrym rozwiązaniem są także pojemniki do przelewania kosmetyków na podróż (np: Rossmann lub Sephora). trzecia opcja to stare opakowania po mini produktach. Ja posiadam puste opakowania po mini szamponie i żelu pod prysznic z Isany. Teraz służą mi jako pojemnik na płyn do demakijażu oraz żel pod prysznic. Na zdj nie ma antyperspirantu oraz mini lakieru do włosów, dlatego, że będę je jeszcze jutro rano używać. Najgorzej miałam z pędzlami chciałam ograniczyć ich ilość, ale w końcu nie biorę tylko 2 z nich. Zostawiam w domu pędzel do bazowego cienia do powiek- mogę go nałożyć palcem oraz zwykły pędzel do cieni. Zabrałam pędzel do cienia na ruchomą powiekę więc on mi wystarczy. Myślała także nad zostawieniem pędzle do podkładu, ale tak się przyzwyczaiłam do używania go, że muszę go także zabrać ;)





Jeśli chodzi o sprzęt to zabieram: aparat fotograficzny, tablet, ładowarkę do telefonu oraz lokówkę i mini suszarkę :)

To chyba wszystko... jeśli czegoś zapomniałam to dopiszę.

Miłej majówki :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)