Łączna liczba wyświetleń

sobota, 6 stycznia 2018

Ulubieńcy roku 2017- makijaż

Cześć Wszystkim!




Nadszedł ten wielki dzień  podsumowania kosmetycznego. Poniżej znajdziecie moich ulubieńców poprzedniego roku, czyli kosmetyki, do których z chęcią wrócę.


Benecos- lakier do paznokci Top Coat: świetnie zastępuje mi lakier nawierzchniowy z Essie, którego kiedys używałam. sprawia, że paznokcie pokrywają się jakby taką tafla wody i znacznie przedłuża trwałośc lakieru. Tani i dobry:)

Alverde- Lip Crem w ocieniu Lovely Violet-: mój hit hitów, przepiękny kolor różowego fioletu i zapach <3

Felicea- Kredka do oczu odcień 61: moj ulubiony odcień szarości, czyli bardzo ciemny, jednak nie czarny. Kiedy nie mam ochoty na mocne czarne kreski to sięgam po szarą. Ta urzekła mnie odcieniem i tym, że nie łamie się notorycznie oraz, że nie jest ani za miękka ani za twarda.  



Felicea kredka/Alverde matowa szminka/Alverde błyszczyk/Purobio kredka/Lavera Szminka

flash

Alverde-Matt lipstick w odcieniu Magenta Love: jak ja ją lubię, jest idelanie matowa, ale i wygodna w aplikacji. Wykręca się ją jak zwykłą szminkę i jest bardzo trwała. Czaje się rownież na inny odcień z tej serii :).

Purobio- Kredka do brwi nr 28: bezapelacyjnie najlpesza kredka do brwi, odcień szarego brązu idealny do moich czarnych brwi i brązowych włosów. Nie ściera się z brwi a jednocześnie, jeśli przy aplikacji wyjedziemy nią nie tam gdzie trzeba można łatwo ja zmazać.

Lavera-Szminka w odcieniu Dainty Rose 35: Bardzo wygodna szminka do noszenia. Jest to jak na razie jedyna naturalna szminka, która nie sprawia, że jest mi zimno w usta na mrozie :D piękny różowy/różany odcień. Dodatkowo ma przezroczystą część opakowania na górze dzięki czemu widać, po który kolor siegamy :).

Felicea kredka/Alverde matowa szminka/Alverde błyszczyk/Purobio kredka/Lavera Szminka

flash



Lily Lolo- Cień mineralny w odcieniu Sticky Toffee: jest to jak dla zamiennik cienia z MAC o nazwie All That Glitters, który tak lubiłam. Nosi się bardzo wygodnie na oczach, czasami myślałam, że nie mam nic na powiekach tak bardzo go nie czuć. To jest złoto, ale wymieszane z brązem lekko, ciężko stwierdzić.




Amilie- Róż Dusty Pink: to taki brudny odcień różu, który ma rozświetlające drobinki. Używając go nie potrzeba w ogóle rozświetlacza. Nie schodzi z twarzy i cały dzień można cieszyć się pięknymi policzkami.


Lavera rozświetlacz/Amilie róż/Cień Purobio/Cień Liy LoLo
światło dzienne

Lavera- Róż do policzków w odcieniu Shining Pearl 02: jak dla mnie to nie róż tylko rozświetlacz i tak też go używam. Idealny na okres zimowy odcień zmrożonego różowego szampana. Pomimo tego, że jest to produkt w kremie, nie zapycha porów i nie spowodował u mnie wiekszego przetłuszczania, o które się obawiałam.

Lavera rozświetlacz/Amilie róż/Cień Purobio/Cień Liy LoLo
flash

Felicea kredka/Alverde matowa szminka/Alverde błyszczyk/Purobio kredka/Lavera Szminka

flash



Purobio- Cień do powiek odcień 01. To najpiękniejszy szampański odcień jaki widziałam. Badz dobrze napigmentowany cień o dość dużej gramaturze 2,5g. Można go łatwo przełożyć do własnej palety. Pieknie wygląda przy niebieskich i zielonych oczach. Latem lubiłam go nakładać na całą powiekę.

Z chęcią przeczytam o Waszych ulubieńcach roku w kwestii makijażu. Miałyście, któryś z moich ulubieńców?





2 komentarze:

  1. Błyszczyk Alverde ma przepiękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, często jestem o niego pytana, kiedy mam go na sobie.

      Usuń

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)