Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 7 stycznia 2018

Uubieńcy roku 2017- pielęgnacja

Cześć Wszystkim!



Dziś część druga ulubieńców roku, czyli pielęgnacja. Nie będzie tego dużo, bo z pielęgnacja u mnie ciężej coś znaleźć, jeśli chodzi o kosmetyki naturalne, albo te z prawie naturalnym składem.

Sylveco- Łagodny żel do higieny intymnej. Ma łany zapach, jest hipoalergiczny i niesamowicie wydajny. Do tego coś co jest przypadne dla ludzi z prysznicami, czyli opakowanie z pompką. Moja wersja jest z babką lancetowatą oraz korą dębu. Bardzo lubię jak kosmetyki do "tej strefy" mają w sobie wyciągi z kory dębu, uważam, że  w moim przypadku goi to wszelkie stany zapalne.

Nuxe Aroma- Perfection- Termoaktywna maseczka odtykająca pory: jest to moje lekarstwo na tak bardzo niepożądany przeze mnie wysyp krostek na twarzy. Goi ona moje wypryski i nałożona przed spaniem i zmyta potem sprawia, że w ciągu nocy twarz dochodzi do siebie i rano wygląda znacznie lepiej. Pojemność jej to 40 ml, ale jest wydajna. Ma ona 80,3% składników pochodzenia naturalnego i nie zawiera parabenów.


 Nuxe Creme Fraiche de Beaute- 24-godzinna  odświeżająca maseczka o działaniu nawilżającym i kojącym: następny mój nuxowy ulubieniec. Na drugi dzień po oczyszczaniu skóry na noc nakłądam tę maskę, którą można po chwili zmyć lub potraktować jako krem na noc. Zawiera ona 90,4% składników pochodzenia naturalnego a nie zawiera parabenów. Mam grubą skórę na twarzy i często nwilżające kosmetyki kompletnie sobie u mnie nie radzą, a tu zawsze wiem, że ta meseczka da radę.
Alterra Nawilżająca Odżywka do Włosów bio- owoc granatu i bio-aloes. Nie zawiera ona silikonów, sztucznych barwników, substancji zapachowych, konserwantów, parafiny i innych ropopochdnych substancji. Już samo to jak pachnnie jest super, ale tutaj chodzi o działanie. Nawet moje donie, który nakładam ją na włosy sa po niej takie gładkie i miłe w dotyku. Mam bardzo dlugie, proste włosy, raczej rzadkie, ale za to przetłuszczające się bardzo. Ta odżywka radzi sobie z nimi świetnie.


Natur Planet- 100% olejek marula: mój nr 1, jeśli chodzi o pielęgnację przeciwstarzeniową. Magiczną pielegnację :D. Na prawdę już po 1 nałożeniu samego tego olejku na całą twarz moje zmarszczki mimiczne na czole jakoś zniknęły, oczywiście tylko optycznie. Taki efekt bardzo mi sie podoba. Nie miałam po nim nigdy podrażnień. Jest świetny pod kremy i pod makijaż.

Etja- Naturalny Olej z Nasion Malin: Uwielbiam ten naturalny zapach zmiażdżonych malin...Olejek ten sprawia, że na mojej twarzy wraca poczucie elastyczności, świetnie zgrał sie z moją przetłuszczjącą się cerą. Moje obecne opakowanie jest ważne do końca stycznia, więc już niedługo będę musiała zaopatrzyć się w następne opakowanie.


I to by było na tyle. A jacy są Wasi ulubieńcy? :)

4 komentarze:

  1. Lubię ten żel do higieny intymnej Sylveco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię go na tyle, że nie chce mi się szukać innych :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak na razie nie miałam żadnego z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rynek kosmetyków z lepszym składem się powiększa z dnia na dzień, trudno znać nawet większość.

      Usuń

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)