Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 2 marca 2017

Glinka Zielona- pierwsze wrażenie

Cześć Wszystkim/ Hi Everyone!


Jak zaczęłam się interesować trochę inną pielęgnacją skóry, bardziej naturalną itd to miałam wrażenie, że wszyscy mówią o glinkach. Glinki, glinki i jeszcze raz glinki. Białe, różowe, czerwone i wiele innych kolorów. Niczym tęcza. I ja właśnie z tej tęczy zakupiłam kolor zielony, który jest przeznaczony do takiej skóry jaką mam ja, czyli tłustej i problematycznej.



Glinka jest takim bladozielonym proszkiem jak da mnie bez zapachu. Mieszałam ją 3 razy, bo właśnie 3 razy nakładam ją już na twarz, za każdym razem z wodą micelarną z Nuxe. Trochę boję się jej używać z olejami do twarzy. Producent poleca do tego olej z konopi, ale ja jakoś nie jestem przekonana. Mam obecnie 3 różne oleje do twarzy: marula, z pestek malin i pistacjowy i chyba żaden by się nie nadawał, ale nie jestem pewna. Glinki nie miesza się długo, nie nakłada długo i nie chodzi z nią na twarzy długo, więc jest idealna dla mnie. Po tych 3 razach nie zauważyłam wykwitu pryszczy, ale za to glinka fajnie matowi cerę. Moje zaskórniki nie zniknęły, z tym że to pewnie musi trochę potrwać i być połączone  z innymi zabiegami takimi jak regularny peeling o czym notorycznie zapominam. Z tego co zauważyłam glinka zielona jest bardzo wydajna, zapłaciłam za nią ok 10 zł na promocji w Tesco. Przed otwarciem była zabezpieczona przed wścibskimi łapkami niedobrych klientów :D


Pewnie za jakiś czas pojawi się recenzja zbiorcza różnych glinek :)



Ten post jak i wszystkie poprzednie nie jest sponsorowany :)

6 komentarzy:

  1. Ja najbardziej z glinek lubię ghassoul z Organique:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Razem z tą powyżej również kupiłam glinkę Ghassoul, ale jeszcze nie używałam :)

      Usuń
  2. Ja polecam jednak dodatek oleju do glinki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A polecasz jakiś konkretny, inny niż te o których wspominam? :)

      Usuń
  3. Możesz dodać w zasadzie dowolny olej do tej glinki. Najlepiej taki, którego używałaś już na twarzy i wiesz że Ci służy. Olej z pestek malin fajnie się sprawdza np. przy niedoskonałościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie używam olejku z pestek malin i jestem bardzo z niego zadowolona. Muszę spróbwać następnym razem :)

      Usuń

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)