Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 5 czerwca 2016

Ulubieńcy Maja/ May's favourites

Cześć Wszystkim!Hi Everyone!




I już po maju...Za to mam dla Was moich ulubieńców poprzedniego miesiąca. Jak zwykle nie mogę się ograniczyć do mniejszej iloci. Po prostu pokazuje wszystko to co zawładnęło moim sercem ostatnio.

Clarins Everlasting Foundation + odcień 103 Ivory.
Bardzo chciałam wypróbować go już dawno. Przy zakupie innych produktów w Douglasie poprosiłam o próbkę tego podkładu. Zakochałam się w nim. Szkoda było mi tylko wydawać tyle kasy na niego. Na szczęście jest internet. Odkupiłam ten podkład za połowę ceny od dziewczyny/kobiety, która użyła go raz. To się nazywa okazja. Podkład bardzo ładnie pachnie, nie zapycha porów ani ich nie podkreśla oraz ma duże krycie co przy mojej trądzikowej i tłustej cerze jest kluczowe.


Mac Studio Careblend Pressed w odcieniu Light. Posiadam Studio Fix oraz Blot Powder, wiec myślałam, że Studio Careblend nie jest mi do szczęścia potrzebny. Myliłam się i to bardzo. Z tego miejsca osobom , które borykają się z  trądzikiem, mogę polecić ten puder. On sprawia, że wszelkie niedoskonałości, w tym pryszcze, stają się optycznie mniej widoczne. Nie wiem jak on to robi, ale na prawdę tak jest.

MAC Róż w odcieniu Tenderling o wykończeniu Sheertone.
Kupiony również poprzez Allegro od kogoś komu był on zbędny. dodałam go do koszyka bo skoro kupiłam już 3 produkty od jednego sprzedawcy to ten 4 różnicy dużej nie zrobi. Ku mojemu zaskoczeniu róż jest fantastyczny! Jaśniutki brąz wygląda pięknie ze szminką Whirl. Można go budować tak jak każdy róż o wykończeniu Sheertone.

Mac Glemtones powder w odcieniu Dunes at Dusk z limitowanej kolekcji Vibe Tribe. Widząc zapowiedzi tej kolekcji, wiedziałam, że muszę mieć ten kosmetyk. Nie miałam możliwości "pomacać" go przed zakupem, ale jak zawsze oglądałam filmy i czytałam osty u zagranicznych blogerek i to mi pomogło w podjęciu decyzji. Można mieszać 4 kolory na raz można tylko 2 lub 3 albo używać każdego odcienia pojedynczo jako rozświetlacz lub cień do powiek. Nie żałuję zakupu :)




Sephora PRO Smoky crease 31 pędzel do blendowania. Koszt w perfumerii bez zniżki o zgrozo 79 zł, jednak jeśli czytacie mojego bloga to z okazji promocji 40% w Sephorze zrobiłam post o polecanych produktach z tej marki i tam też pisałam o tym pędzlu. Po rabacie zapłaciłam za niego 47,40 zł. Jest fajny bo długi i najlepiej używać go, w moim przypadku, do załamanie powieki, ponieważ tu spisuje się świetnie. Do tej pory nie zgubił ani jednego włosa i świetnie się pierze.

MAC 3 szinki:Whirl (matte) z kolekcji Brooke Candy, Pure Zen (cremesheen), Velvet Teddy (matte). Az 3 tak wiem straciłam zmysły, ale cóz poradze na to, że wszystkie trzy sprawowały mi się świetnie podczas tego ostatniego miesiąca. Nad Whirl zastanawiałam się długo, myślałam, że będzie jednak dla mnie za ciemna.n Traf chciał i przez internet odkupiłam ją za 50 zł z przesyłką, a trzeba pamiętać, że limitowane szminki w specjalnych opakowaniach, są droższe. Jeśli tylko mam ostatnio na sobie ciemniejszy makijaż w brązach to nakładam tę szminkę właśnie i przy bladej cerze spisuje się świetnie.Pure Zen to idealny nudziak całoroczny, na ustach wygląda szykowanie i klasycznie. Velvet Teddy to idealne rozwiązanie na dzień również na lato do brązowych makijaży, ale jet jednak jaśniejszy od Whirl.





Sephora Brow Thickener w odcieniu  03 brunette. Również pisałam o nim w tekście o tym co kupić w Sephorze. Spośród 3 produktów do brwi, które posiadam, tym operuje się najłatwiej. Co więcej umiejętne jego stosowanie sprawia, że brwi nadal wyglądają naturalnie, co jak dla mnie jest niezwykle istotne.


Hakuro pędzel H65. przez to, że jest z włosia syntetycznego mniej wchłania produktu, więc więcej zostaje go do zużycia. Nie wiem dlaczego dopiero teraz go odkryłam. Zakupiłam go na promocji w sklepie Ladymakeup.


specjalnie dałam zdjęcie brudasków, żeby było widoczne jak się brudzą i jak mało produktu na nich zostaje.

Mac lakier w odcieniu Soiree (pearl). Lubię go stosować jako swojego rodzaju ozdobę do paznokci i robić nim wzorki lub malować nim tylko paznokcie przy serdecznych palcach. Piękny odcień coś w rodzaju rose gold. Zakupiony w Douglasie ze zniżką 20%.

Avon woda perfumowana Today Tomorrow Always AMOUR 30 ml. Świetny zapach taki typowo wiosenny, trochę kojarzy mi się ze ślubami :D Jak każde perfumy z tej firmy nie są wydajne, ale przynajmniej nie kosztują fortuny. Ten zapach jest idealny na co dzień, lub kiedy boli mnie głowa i większość zapachów mnie drażni.

Mac Fluidline w kolorze Dip Down. Ciemnobrązowy eyeliner, idealny na okres letni dla mnie lub dla blondynek na cały rok. Nie odbija się na powiece i jest długotrwały, przy czym nie robi problemów przy demakijażu. To jest według mnie najlepszy typ eyelinerów, czyli w słoiczku i z Maca :) Posiadam również 2 inne kolory i tak samo je lubię.



I to już wszystko na dziś. Czy któryś z moich ulubieńców jest też i Waszym? :)




5 komentarzy:

  1. Plankwalam kupno tego Dunes at dusk ale ostatecznie go sobie darowalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie żałuje ponieważ jest bardzo uniwersalny, widziałam go także dziś na Allegro, ktoś odsprzedawał bodajże nowy egzemplarz taniej :)

      Usuń
    2. On jest chyba nadal dostępny na angielskiej stronie internetowej Mac. Kusisz ;) gdyby nie moja ilość rozświetlaczy i róży pewnie bym sie nie wahała :) kolorystycznie mi bardzo odpowiada bo ja tez używałabym tego pudru jako cieni :)

      Fajny Twój blog. Mam Cie w ulubionych zakładkach na telefonie ale jak wejde na laptopa to zaobserwuje :) pozdrawiam!

      Usuń
    3. Jako cienie sprawdza się fantastycznie, jak to Mac ;) Dzięki za miłe słowa, ciesze się, że komuś podoba się mój blog, szczególnie, że zbyt dużo komentarzy tutaj nie ma :) Twój blog też jest fajny. Pozdrawiam!

      Usuń

Spodobały Ci się zdjęcia? A może treść notki?
Masz pytanie? Z chęcią odpowiem.

Jeśli na którekolwiek z powyższych pytań odpowiedziałaś/eś tak lub nie, to

zachęcam do zostawienia komentarza.

Pamiętaj! Jeśli krytyka to tylko uprzejma i konstruktywna.Pozdrawiam moich Czytaczów:)