Cześć Wszystkim!
Potrzebowałam kilku pędzli, ale jakoś nie chciało mi się znów kupować Hakuro, więc szukałam jakieś alternatywy. Oglądam filmu Hani- digitalgirlworld13 i dlatego postanowiłam spróbować jej pędzli. Kupiłam ich w sumie 3 sztuki+ tubę na pędzle.
T9
Pędzel z niefarbowanego włosia kozy, dedykowany chociażby do nakładania pudru pod oczami. Mi właśnie takiego pędzla brakowało. Koszt to 25 zł.
SS3
Pędzel z syntetycznego włosia do podkładu. Uwaga mega miękkie włosie <3 koszt 33 zł.
SS8
Pędzel z syntetycznego włosia do rozcierania cieni. Koszt 18 zł.
Tuba
Potrzebna mi tak na co dzień jak i na wyjazd- chociażby ten sylwestrowy. Koszt 55 zł.
Skorzystałam ze zniżki 10% na pędzle, tubę oraz na koszty dostawy, czyli zaoszczędziłam 13 zł :D
Ceny pędzli są bardzo korzystne, dziwi mnie fakt, że zapłacić za zamówienie trzeba przelewem. Dla mnie wygodniejszą formą płatności jest karta kredytowa, ale cóż może firma nad tym pomyśli. Jak na 1 wrażenie jestem zadowolona, zobaczymy jak pędzlami będzie się pracować :)
Łączna liczba wyświetleń
czwartek, 10 grudnia 2015
Zamówienie z Glam Shop- moja opinia/ My order from Glam Shop- opinion.
poniedziałek, 7 grudnia 2015
Mail Monday
Cześć Wszystkim!
Dziś 1 raz w życiu listonosz przyniósł mi 4 przesyłki an raz :D Dodając do tego jedną przesyłkę z piątku to pokaże Wam w sumie 5 zawartości moich przesyłek. Jeśli interesuje Was link do któregoś sprzedawcy to piszcie w komentarzu.
Dziś 1 raz w życiu listonosz przyniósł mi 4 przesyłki an raz :D Dodając do tego jedną przesyłkę z piątku to pokaże Wam w sumie 5 zawartości moich przesyłek. Jeśli interesuje Was link do któregoś sprzedawcy to piszcie w komentarzu.
Mój słoń pacynka, pomocnik podczas prowadzenia zajęć w przedszkolu :) Pacynka ładniejsza niż na aukcji a wielkość trąby wprawiła mnie w osłupienie :D Na pewno zamówienie jeszcze żyrafę. Koszt 20 zł. Dzieci były zachwycone i turlały się ze śmiechu.
Jako że mam problemy z e snem i od wielu lat śpię w opasce na oczy, to od czasu do czasu muszę je wymieniać. Tym razem postawiłam na 100% bawełny
Chińskie cacuszko czyli mini odkurzacze do klawiatury laptopa, zasilane portem USB- mój egzemplarz wymiata, ale pozostałe 2 które zamówiłam mają źle wykończone nakładki i nie pasują.... ale odkurzacze działają i nawet mają lampkę :)
Śliczne poszewki na jaśki od Greenes. Kiedyś zamówiłam 2 poszewki, a teraz domówiłam jeszcze 4 w tym jedną czerwona w białe śnieżynki akurat na święta
100% bawełna każda poszwa 6 zł
Filmofanka Ja :D
"Zapaśnik" <3
Dokupuje co jakiś czas filmy np tak jak tu Bondy lub powyżej cudowne 2 filmy różnych gatunków. Na pewno będę robić notki z recenzjami filmów. Najdroższy film kosztował 10 zł.
Taki poniedziałek mógłby już być zawsze :)
Czekam jeszcze na sławne pędzle Glambrush, dziś zostały do mnie wysłane.
sobota, 5 grudnia 2015
Projekt Denko/ Empties
Cześć Wszystkim!
Poniżej są rzeczy, które zużyłam ostatnio :)
Poniżej są rzeczy, które zużyłam ostatnio :)
Yves Rocher Pure Bleuet dwufazowy płyn do demakijażu- nie wiem już która zużyta butelka. Bardzo wydajny i bardzo dobry produkt. Dezodorant w kulce z Yves Rocher o zapachu lotosu- ulubieniec wszech czasów. Szampon owsiany z Yves Rocher do którego nie wrócę. Moje włosy go nie lubią, choć odżywka z tej serii jest cudowna. Żel do mycia ciała Bioderma Atoderm, który myślałam, że jest.... żelem do twarzy xD nie ważne:) Bardzo fajny żel, jednak cena 23 zł w Super Pharm to porażka. W innej aptece kupiłam go za 9,99 zł O_o
Pianka do mycia rąk Dark Kiss z Bath&Body Works- super zapach, ale dla mnie dobry tylko okazjonalnie, męczył mnie używany codziennie. On pachnie jak jakieś perfumy- taki jest mocny.
Dove Oxygen Moisture Szampon- t moje 2 zużyte opakowanie i świetny szampon- jak tylko będzie na promocji za 13,99 zł to na pewno go kupię. Żel pod prysznic z Yves Rocher Lotos mój ulubieniec wszech czasów <3 Maska z Ziaji Intensywne wygładzenie, również super produkt- jeśli chcecie ją kupić to szukajcie opakowania z fioletową kropą :D
I to koniec zdenkowanych produktów na dziś. Lecę pucować buty :D
czwartek, 3 grudnia 2015
Ulubieńcy Listopada/ November Favourites
Cześć Wszystkim!
Listopad był dla mnie bardzo pracowity i już nie mogę się doczekać świątecznej przerwy w grudniu :)
Poniżej przedstawiam moich ulubieńców:
Listopad był dla mnie bardzo pracowity i już nie mogę się doczekać świątecznej przerwy w grudniu :)
Poniżej przedstawiam moich ulubieńców:
Vital Derm Nourishing Hair Masque Argan- arganowa maska do włosów najlepsza jaka miałam do tej pory- będzie jej recenzja.
Klorane Szampon i balsam do włosów- ich recenzje znajdziecie pod tym linkiem
http://szkielkopisze.blogspot.com/2015/12/recenzja-szamponu-i-balsamu-klorane-na.html
AVON Woda perfumowana Perceive- mój zapach od liceum co jakiś czas do niego wracam i nadal mi się podoba.
The Body Shop żel pod prysznic Papaja- mega wydajny i mega ślicznie pachnący- miłą odmianą jest ten właśnie niecodziennych zapach papai.
MAC szminka o wykończeniu Satin i kolorze Amorous- Super kolor na zimę lub jesień dla tych co lubię jagodowo/malinowe odcienie ale nie lubią przesadzać :) Szminka mocno napigmentowana i trwała
kolor można zobaczyć tutaj http://szkielkopisze.blogspot.com/2015/11/mac-haul.html
Miałyście któryś z tych produktów? Jeśli tak, to jak Wam się sprawdziły, chętnie poczytam, możecie zostawiać linki do swoich recenzji :)
Etykiety:
avon,
klorane,
mac,
the body shop,
vital derm
wtorek, 1 grudnia 2015
Recenzja Szamponu i balsamu Klorane na bazie masła mango
Cześć Wszystkim!
Cały zestaw kupiłam 50% taniej podczas jednej z promocji z drogerii Super- Pharm. Muszę powiedzieć, że jestem fanką zapachu mango i jest to tutaj bardzo duży plus, ponieważ przy użyciu obu produktów włosy pachną po wyjściu spod prysznica tak jak i cały jasiek gdy śpimy :D
Włosy są jedwabiście gładkie, szampon dobrze myje i nie przetłuszcza włosów. Odżywka pomaga rozczesać włosy, co jest jej głównym zadaniem, według mnie. Co prawda są to produkty przeznaczone dla włosów suchych, ale mimo tego moje przetłuszczające się włosy bardzo ten zestaw lubią.
Nie są to produkty o dużej pojemności. Ciężko jest mi stwierdzić czy są bardzo wydajne, bo używam ich co kilka myć. Jednak biorąc pod uwagę zalecenia producent żeby rozprowadzić ilość balsamu równą łyżeczce od herbaty na całe włosy, to myślę że ten balsam może starczyć na długo.
Jestem tymi produktami zachwycona na tyle żeby kupić je ponownie jednak tylko i wyłącznie jeśli będą w promocji, bo cena wyjściowa jest jak dla mnie nie do przejścia.
Skład Szamponu: Water (Aqua), Sodium Laureth Sulfate, PEG-7 Glyceryl Cocoate,Decyl GLucoside,Lauryl Betaine, Propylene Glycol,Acrylates Copolymer Benzoic Acid, Citric Acid, Coco-Glucoside, Fragrance (Parfum), Glycol Palmitate, Glycol Stearate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter (Mangifera Indica Seed Butter), Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Styrene/Acrylates Copolymer, Yellow 5 (CI 19140), Yellow (CI 15985)
pojemność 200 ml
Skład Balsamu: Water (Aqua), Ethylhexyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Dicaprylyl Carbonate, Behentrimonium Chloride, Propylene Glycol, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Fragrance (Parfum), Geraniol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Inulin Lauryl Carbamate Isopropyl Alcohol, Linalol, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter (Mangifera Indica Seed Butter), Salicylic Acid, Sodium Hydroxide, Sorbic Acid, Tocopherol, Yellow 5 (Cl 19140), Yellow 6 (Cl15985).
pojemność 150 ml
Jeśli chcecie przeczytać opinie na Wizażu to odradzam. Tamte opinie wyrażone są pod opisami produktów z zupełnie innymi składami niż są na moich produktach. Szczególnie, że tam ktoś pisał, że szampon się nie pieni, czego ja w ogóle nie zauważyłam.
Cały zestaw kupiłam 50% taniej podczas jednej z promocji z drogerii Super- Pharm. Muszę powiedzieć, że jestem fanką zapachu mango i jest to tutaj bardzo duży plus, ponieważ przy użyciu obu produktów włosy pachną po wyjściu spod prysznica tak jak i cały jasiek gdy śpimy :D
Włosy są jedwabiście gładkie, szampon dobrze myje i nie przetłuszcza włosów. Odżywka pomaga rozczesać włosy, co jest jej głównym zadaniem, według mnie. Co prawda są to produkty przeznaczone dla włosów suchych, ale mimo tego moje przetłuszczające się włosy bardzo ten zestaw lubią.
Nie są to produkty o dużej pojemności. Ciężko jest mi stwierdzić czy są bardzo wydajne, bo używam ich co kilka myć. Jednak biorąc pod uwagę zalecenia producent żeby rozprowadzić ilość balsamu równą łyżeczce od herbaty na całe włosy, to myślę że ten balsam może starczyć na długo.
Jestem tymi produktami zachwycona na tyle żeby kupić je ponownie jednak tylko i wyłącznie jeśli będą w promocji, bo cena wyjściowa jest jak dla mnie nie do przejścia.
Skład Szamponu: Water (Aqua), Sodium Laureth Sulfate, PEG-7 Glyceryl Cocoate,Decyl GLucoside,Lauryl Betaine, Propylene Glycol,Acrylates Copolymer Benzoic Acid, Citric Acid, Coco-Glucoside, Fragrance (Parfum), Glycol Palmitate, Glycol Stearate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter (Mangifera Indica Seed Butter), Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Styrene/Acrylates Copolymer, Yellow 5 (CI 19140), Yellow (CI 15985)
pojemność 200 ml
Skład Balsamu: Water (Aqua), Ethylhexyl Palmitate, Cetyl Alcohol, Dicaprylyl Carbonate, Behentrimonium Chloride, Propylene Glycol, Cetearyl Alcohol, Cetearyl Glucoside, Fragrance (Parfum), Geraniol, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Inulin Lauryl Carbamate Isopropyl Alcohol, Linalol, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter (Mangifera Indica Seed Butter), Salicylic Acid, Sodium Hydroxide, Sorbic Acid, Tocopherol, Yellow 5 (Cl 19140), Yellow 6 (Cl15985).
pojemność 150 ml
Jeśli chcecie przeczytać opinie na Wizażu to odradzam. Tamte opinie wyrażone są pod opisami produktów z zupełnie innymi składami niż są na moich produktach. Szczególnie, że tam ktoś pisał, że szampon się nie pieni, czego ja w ogóle nie zauważyłam.
Etykiety:
klorane,
mango,
masło mango
piątek, 27 listopada 2015
Week check 22
Cześć Wszystkim!
Dziś jak zwykle to co mnie interesuje, inspiruje lub zajmuje :)
Prezent dla maskotki z którą prowadzę zajęcia w przedszkolu od chłopca lat 5- kotek i jego buda
Poszukiwania płaszcza dla mamy :)
Najpyszniejsza rzecz jaką ostatnio jadłam <3 do kupienia w żabce
Niezły deal, płyta z przebojami Stinga za 19,99 zł- a ja zapłaciłam za nią pkt payback :)
Ten dreszczyk emocji, kiedy wieczorem loguje się na Facebook żeby spr mój fanpage o języku angielskim. Dla zainteresowanych- wystarczy wpisać w wyszukiwarkę Be Progressive i kliknąć "lubię to" na stronie z kolorowymi balonami w zdj profilowym :)
Pierwszy raz po długiej przerwie byłam w kinie i mnie osobiście Spectre się podobał- był bardzo bondowski- pomimo tego iż nie oceniam Daniela Craiga jako dobrego Bonda.
Etykiety:
week check 22
środa, 25 listopada 2015
Paleta cieni czy pojedyncze wkłady? Eyeshadow palette or eyeshadow pans?
Cześć Wszystkim!
Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam w swoich zbiorach kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu palet z cieniami do makijażu. Tak na prawdę mam jedną paletę gotową i starą paletę z Inglota gdzie zbieram sobie pojedyncze wkłady oraz w paletce z Make Up For Ever. Wspominałam już tutaj ostatnio o różnicy w cieniach pojedynczych MAC oraz ich wkładów. Dziś będzie o tym, czy lepsza jest gotowa paleta czy pojedyncze cienie lub wkłady.
Nie wiem jak Wy, ale ja nie mam w swoich zbiorach kilku/kilkunastu/kilkudziesięciu palet z cieniami do makijażu. Tak na prawdę mam jedną paletę gotową i starą paletę z Inglota gdzie zbieram sobie pojedyncze wkłady oraz w paletce z Make Up For Ever. Wspominałam już tutaj ostatnio o różnicy w cieniach pojedynczych MAC oraz ich wkładów. Dziś będzie o tym, czy lepsza jest gotowa paleta czy pojedyncze cienie lub wkłady.
Od kiedy oglądałam filmiki na Youtube oraz prowadzę i czytam blogi, czyli już od wielu wielu lat, zawsze są 2 obozy dziewczyn- te które kupują paletki różnych firm i te które zbierają sobie wkłady lub pojedyncze cienie i może mają 1/2 palety. Ja zdecydowanie należę do tych 2. Dlaczego? Bo nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto. Kiedy przed latem zrobiłam sobie małą przerwę od blogowania zrewidowałam swoje podejście do kosmetyków i teraz kupuję mniej makijażu niż kiedyś i raczej te droższe=lepsze. Dowód-----> nadchodzący post o zakupach w Rossmannie.
Moim zdaniem kupno palety gdzie nie wszystkie cienie/pomadki/róże nam się podobają nie ma sensu. W powyższej palecie są odcienie, które mnie satysfakcjonują. Używam wszystkich tak róży jak i cieni oraz pomadek. Swatche będą w osobnym poście, dziś tylko pokazuje tą paletę jak przykład to nie będzie jej recenzja. Często używam na raz 4 cieni i jak dla mnie zakup tej palety pomimo jej ceny był zakupem udanym.
Część cieni pojedynczych, tych na zdjęciu jak i tych z poprzednich postów miałam już przed zakupem palety i służą mi one podczas innych przygotowań do wyjścia oraz do zbierania w podróż. Plusem kupna pojedynczych cieni jest to, że same decydujemy o każdym z nich czy chcemy je mieć, a co za tym idzie czy je kupić czy też nie. W palecie gotowej takiego wyboru nie mamy, albo bierze się ją całą albo w ogóle. Wiem, że gdybym miała 10 np. tych ze Sleek, które dziewczyny zbierają, to niektóre były by nawet nietknięte, a co u mówić o zużyciu całkowitym. Jestem bardzo wybredna osobą dlatego dla mnie najczęściej idealnych palet w sklepie nie ma :D Zakupoholizm to zło, ale posiadanie 1 idealnej palety i kilku/kilkunastu cieni pojedynczych/wkładów ma sens :)
poniedziałek, 23 listopada 2015
Bath&Body Works- zmówienie przez telefon/purchase via phone
Cześć Wszystkim!
Po wielkich perturbacjach ze sklepem w Warszawie oraz firmą kurierską otrzymałam jakiś czas temu moją paczkę z zamówieniem z Bath&Body Works. Chciałam sprawdzić jak wygląda składanie zamówienia przez telefon. Trochę się przejechałam. Samo składanie zamówienia to łatwizna, ale to, że sama na własną rękę widząc nieścisłości podczas śledzenia przesyłki byłam zmuszona kontaktować się z firmą kurierską oraz dzwonić/pisać do sklepu było masakryczne. Firma kurierska zgubiła paczkę i nie wiedzieli gdzie ona niby jest. Potem okazało się, że ona jest, ale jest uszkodzona, świeczka pękła i coś się wylało. Paczka została na moja prośbę odesłana do sklepu i tam Panie wysłały mi ją ponownie po wymienieniu wadliwych rzeczy. Nie dostałam żadnego gratisu, zniżki czy innej rekompensaty za takie opóźnienie. Wiem, wiem, że to nie wina sklepu, ale ja nie wybierałam tej firmy kurierskiej i to nie mnie powinno zależeć na utrzymaniu dobrej relacji z klientem. Więcej nie skorzystam z zamówienia przez telefon, bo to więcej ryzyka niż to warte. Szczególnie, że sama musiałam prosić o wysłanie mi faktury/dowodu nadania przesyłki, bez tego nie miałabym żadnego dowodu na to, że złożyłam zamówienie i zapłaciłam pieniądze, które rzeczywiście dotarły. O tym ostatnim wiedziałabym tylko ja- osoba, która ten przelew złożyła. Także same produkty ok, ale załatwianie spraw przez tą drugą stronę to już nic fajnego.
Co kupiłam? Proszę skrolować dalej :)
Dwa balsamy do ciała Oahu Coconut Sunset oraz Waikiki Beach Coconut.
Mgiełka Waikiki
Tym razem skorzytałam z promocji na 5 pianek do mycia rąk za 95 zł. Jednej tu brakuje, bo poszła do nowego domku(mowa o Sweat Pea) :) Od lewej Copacabana Coconut, Warm Vanilla Sugar, Dark Kiss, Eaucaliptus Mint.
Świeczka Honolulu Sun
Chyba od razu widać, że lubię zapach kokosa co? :D
Etykiety:
b&bw,
bath&body works,
copacabana coconut,
dark kiss,
eaucaliptus mint,
honolulu sun,
oahu coconut sunset,
sweat pea,
waikiki beach coconut,
warm vanilla sugar
sobota, 21 listopada 2015
Cienie w opakowaniach czy pojedyncze wkłady? Eyeshadow or eyeshadow pans?
Cześć Wszystkim!
Moje cienie można ogólnie podzielić na te, które znajdują się w gotowych paletach, te w paletach skomponowanych z wkładów cieni oraz cieni osobno w opakowaniach. Dziś będzie o tym, czemu mam cienie MAC oraz Inglot (jeszcze) pojedyncze jak i te we wkładach. Co jest lepsze i dla kogo?
Wcześniej ubóstwiałam Inglota i miałam na prawdę dużo kosmetyków z tej firmy. Jednak, nie wiem dlaczego, zaczęłam zauważać, że ostatnio pogorszyła im się jakość a ceny rosną. Cienie z MAC są lepiej zmielone i bardziej napigmentowane- według mnie.
Dlaczego mam cienie w opakowaniach i te w samych wkładach do palety? Pomimo tego, że cienie w opakowaniach plastikowych są droższe to jednak łatwiej jest je transportować. Po drugie choć mniej ważne- cienie w opakowaniach wchodzą w skład akcji Back to MAC, a te w wkładach niestety nie.
U mnie cienie Shale, Shroom oraz Blanc Type są w opakowaniach, bo są to cienie, które sprawdzą się osobno lub w połączeniu tak na dzień jak i na wieczór
Cienie we wkładach mam Malt, Grain, Girlie, Jest, Bloom on, Swish oraz Sweet Lust. Wszystkie są wariacjami na temat różu, beżu lub brązu.
Jeżeli nie podróżujesz, lub robisz to od wielkiego dzwonu to raczej lepsze dla Ciebie będą wkłady cieni. Natomiast, jeśli studiujesz zaocznie i nocujesz w mieście, gdzie jest Twój uniwersytet, masz wyjazdu służbowe, delegacje lub podróżujesz dla przyjemności i zdarza Ci się malować podczas wyjazdów to super opcją jest posiadanie małej, aczkolwiek świetnie skomponowanej, "kolekcji" cieni tak do zadań specjalnych jak i uniwersalnych.
Jeśli ktoś mnie spyta czy kupie jeszcze jakieś cienie to szczerze odpowiem, że nie wiem. Poczekam do grudnia, kiedy skończy się mój detoks listopadowy pod względem zakupów.
Wcześniej ubóstwiałam Inglota i miałam na prawdę dużo kosmetyków z tej firmy. Jednak, nie wiem dlaczego, zaczęłam zauważać, że ostatnio pogorszyła im się jakość a ceny rosną. Cienie z MAC są lepiej zmielone i bardziej napigmentowane- według mnie.
Dlaczego mam cienie w opakowaniach i te w samych wkładach do palety? Pomimo tego, że cienie w opakowaniach plastikowych są droższe to jednak łatwiej jest je transportować. Po drugie choć mniej ważne- cienie w opakowaniach wchodzą w skład akcji Back to MAC, a te w wkładach niestety nie.
U mnie cienie Shale, Shroom oraz Blanc Type są w opakowaniach, bo są to cienie, które sprawdzą się osobno lub w połączeniu tak na dzień jak i na wieczór
Cienie we wkładach mam Malt, Grain, Girlie, Jest, Bloom on, Swish oraz Sweet Lust. Wszystkie są wariacjami na temat różu, beżu lub brązu.
Jeżeli nie podróżujesz, lub robisz to od wielkiego dzwonu to raczej lepsze dla Ciebie będą wkłady cieni. Natomiast, jeśli studiujesz zaocznie i nocujesz w mieście, gdzie jest Twój uniwersytet, masz wyjazdu służbowe, delegacje lub podróżujesz dla przyjemności i zdarza Ci się malować podczas wyjazdów to super opcją jest posiadanie małej, aczkolwiek świetnie skomponowanej, "kolekcji" cieni tak do zadań specjalnych jak i uniwersalnych.
Jeśli ktoś mnie spyta czy kupie jeszcze jakieś cienie to szczerze odpowiem, że nie wiem. Poczekam do grudnia, kiedy skończy się mój detoks listopadowy pod względem zakupów.
Etykiety:
mac
poniedziałek, 16 listopada 2015
Kosmetyki to nie wszystko.../Cosmetics are not everything
Cześć Wszystkim!
Jak pewnie wiecie czytając podpisy pod niektórymi zdjęciami w postach zatytułowanych "Week check" param się nauczaniem języka angielskiego. Dlatego szukałam jakiegoś ujścia moich pomysłów i dlatego założyłam fanpejdż do polubienia zapraszam tych, którzy chcą się pouczyć angielskiego lub dowiedzieć czegoś nowego. Nikogo nie zmuszam chociaż zapraszam wszystkich :)
https://web.facebook.com/maketheprogress/?ref=bookmarks
Jak pewnie wiecie czytając podpisy pod niektórymi zdjęciami w postach zatytułowanych "Week check" param się nauczaniem języka angielskiego. Dlatego szukałam jakiegoś ujścia moich pomysłów i dlatego założyłam fanpejdż do polubienia zapraszam tych, którzy chcą się pouczyć angielskiego lub dowiedzieć czegoś nowego. Nikogo nie zmuszam chociaż zapraszam wszystkich :)
https://web.facebook.com/maketheprogress/?ref=bookmarks
Etykiety:
be progressive,
learning english
sobota, 14 listopada 2015
Czy warto palić świeczki? Moja opinia/ Is it worth burning candles? My opinion
Cześć Wszystkim!
Często spotykam się z nawet ostrym i niezrozumianym przeze mnie ostracyzmem kiedy mówię, że mam świeczkę za 89 zł... Ja wychodzę z założenia, że każdy wydaje tyle pieniędzy ile chce i uważa za słuszne na to co co sam chce. Nigdy nie zaglądam nikomu do portfela, dlatego oczekuję tego również od innych. Ja i moja rodzina uwielbiamy piękny zapach w domu- dla każdego jest to inna nuta. Moja mama lubi zapachy słodkie np: ciasteczkowe, ja uwielbiam wszystko co pachnie kokosem lub mieszanką kokosa z mango czy ananasem. Miałam swoją przygodę z woskami Yankee Candle jednak zauważyłam, że wywołują one u mnie migrenę. Każdy kto miał migrenę wie co to jest. Dlatego zrezygnowałam z palenia wosków, choć nadal tęskniłam, za czymś co umili mi wieczory w domu. Dlatego skusiłam się na już w sumie 3 świeczki z Bath&Body Works. Nie boli mnie po nich głowa, a słoiki po nich- jedną już skończyłam :(- można wykorzystać na wiele sposobów.
Także dla mnie wypalenie 89 zł to nie koniec świata. Szczególnie, że kupiłam 2 i jedną dostałam gratis więc każda wyniosła mnie w sumie mniej niż ta powyższa kwota. Nie ważne. Za to ważne jest to, że ja lubię ładny zapach i łunę światła kiedy zgaszę światło w pokoju. Także jeśli kupię świeczki to będę je pokazywać i o nich mówić. To były takie tam moje przemyślenia na ten temat.
Często spotykam się z nawet ostrym i niezrozumianym przeze mnie ostracyzmem kiedy mówię, że mam świeczkę za 89 zł... Ja wychodzę z założenia, że każdy wydaje tyle pieniędzy ile chce i uważa za słuszne na to co co sam chce. Nigdy nie zaglądam nikomu do portfela, dlatego oczekuję tego również od innych. Ja i moja rodzina uwielbiamy piękny zapach w domu- dla każdego jest to inna nuta. Moja mama lubi zapachy słodkie np: ciasteczkowe, ja uwielbiam wszystko co pachnie kokosem lub mieszanką kokosa z mango czy ananasem. Miałam swoją przygodę z woskami Yankee Candle jednak zauważyłam, że wywołują one u mnie migrenę. Każdy kto miał migrenę wie co to jest. Dlatego zrezygnowałam z palenia wosków, choć nadal tęskniłam, za czymś co umili mi wieczory w domu. Dlatego skusiłam się na już w sumie 3 świeczki z Bath&Body Works. Nie boli mnie po nich głowa, a słoiki po nich- jedną już skończyłam :(- można wykorzystać na wiele sposobów.
Także dla mnie wypalenie 89 zł to nie koniec świata. Szczególnie, że kupiłam 2 i jedną dostałam gratis więc każda wyniosła mnie w sumie mniej niż ta powyższa kwota. Nie ważne. Za to ważne jest to, że ja lubię ładny zapach i łunę światła kiedy zgaszę światło w pokoju. Także jeśli kupię świeczki to będę je pokazywać i o nich mówić. To były takie tam moje przemyślenia na ten temat.
niedziela, 8 listopada 2015
MAC HAUL
Cześć Wszystkim!
Poniższe kosmetyki były moim prezentem dla mnie samej oraz prezentem od chłopaka. Część zakupiłam na stronie MAC, a część została zakupiona w Douglasie w Łodzi.
Blanc Type (Matte) cień bazowy, dlatego w opakowanku, bo zabieram go w podróże, na których boje się brać paletki.
Najpiękniejszy cień w kremie jaki widziałam <3 zdjęcia nie oddają jego uroku. Polecam obejrzenie go w sklepie Mac lub Douglasie.
korktor Pro Longwear NC15- kupiłam na zapas, bo moja obecna buteleczka przeterminuje się z końcem roku.
Szminka Amorous Satin- obawiam się tego koloru jest to coś jak dla mnie bardzo odważnego, ale kolor jest przepiękny.
Paintpot 80 zł
Korektor 77 zł
Cień 74 zł
Amorous 86 zł
=
317 zł
I od tej kaski Pani odjęła mi bon 40 zł- miłe jest w końcu zapłacić za coś z MACa mniej niż cena wyjściowa. Wyszło na koniec 277 zł
Tutaj tulą się dosiebie 4 cienie w tym jeden z serii Pro Longwear- ten największy, czyli Bloom on. Poniżej jego po lewej stronie jest Malt (Matte) potem Grain ( Satin) oraz Jest (Frost). Cienie mniejsze kosztują 56 zł a większy 77 zł. Można również wspomnieć, że pojemność mniejszego to 1,5 g a większego to 3,4 g. Staram się kupować takie cienie, które wiem że wykorzystam stąd też takie stonowane odcienie.
Od prawej: Bloom on, Malt, Grain i Jest.
Szminka Amorous oraz paintpot Stroke My Ego
Etykiety:
amorous satin,
blanc type,
bloom on,
frost,
grain,
jest,
mac,
malt,
matte,
matte2,
NC15,
pro longwear concealer,
pro longwear painpot,
satin,
semi-matte,
stroke my ego
piątek, 6 listopada 2015
ulubieńcy paździenrika/ october favourities
Cześć Wszystkim!
6 listopada to dobry czas na pokazanie Wam moich ulubieńców. To są produkty, które mnie zachwyciły na tyle, że chciałabym je kupić ponownie jak już mi się skończą.
Hydrain 3 HialuroSerum Nawadniające twarz, szyję i dekolt z Dermedic
Cudowne serum które na prawdę nawilża, jest bardzo lekkie i wodniste, ale po nałożeniu ma się wrażenie, że skóra go wręcz "pije". Polecam niedrogie i polskie :)
Clinique anti-blemish solutions
Więcej o tym podkładzie będzie w recenzji. Teraz jednak powiem, że to zdecydowany ulubieniec i lubię go tak bardzo, że jego cena mi nie przeszkadza. Kupiłam go ze zniżką 20%.
Clinique dramatically different moisturizing gel combination to oily skin
Idealny pod makijaż i do tego celu często go używam.
Clinique take the day off makeup remover
Bardzo dobry płyn do demakijażu, zmywa wszystko.
Inglot Soft Precision Liner 60
Ostatnio na jesień bardziej "bierze mnie" na ciemne usta, jak nigdy. Lubię to konturówką wypełniać całe usta.
MAC false lashes extreme black
Mam kilka miniaturek tego tuszu, które dostaje jako gratis do zamówień z strony MAC. Z tym tuszem nie ma absolutnie żadnych problemów.
B&BW Tahiti Island Dream mgiełka
Ten zapach jest jednym z moich ulubionych z tego sklepu. Mam również żel pod prysznic i balsam i uważam, że pachną idealnie :)
MAC Sweet Lust (Lustre)
Kocham cienie MAC, ale w w październiku moje serce skradł właśnie ten. Bardzo jasno różowy cień z drobinkami. Idealny na całą powiekę, idealny do wewnętrznego kącika lub jako cień kładziony na inny, dla uzyskania bardziej świetlistego efektu. Po prostu cudo.
Listopad jest dla mnie miesiącem bez zakupów ubraniowo/kosmetycznych, dlatego wszystkie haule pokazane tutaj niedługo pochodzą z zakupów z jeszcze października :)
6 listopada to dobry czas na pokazanie Wam moich ulubieńców. To są produkty, które mnie zachwyciły na tyle, że chciałabym je kupić ponownie jak już mi się skończą.
Hydrain 3 HialuroSerum Nawadniające twarz, szyję i dekolt z Dermedic
Cudowne serum które na prawdę nawilża, jest bardzo lekkie i wodniste, ale po nałożeniu ma się wrażenie, że skóra go wręcz "pije". Polecam niedrogie i polskie :)
Clinique anti-blemish solutions
Więcej o tym podkładzie będzie w recenzji. Teraz jednak powiem, że to zdecydowany ulubieniec i lubię go tak bardzo, że jego cena mi nie przeszkadza. Kupiłam go ze zniżką 20%.
Clinique dramatically different moisturizing gel combination to oily skin
Idealny pod makijaż i do tego celu często go używam.
Clinique take the day off makeup remover
Bardzo dobry płyn do demakijażu, zmywa wszystko.
Inglot Soft Precision Liner 60
Ostatnio na jesień bardziej "bierze mnie" na ciemne usta, jak nigdy. Lubię to konturówką wypełniać całe usta.
MAC false lashes extreme black
Mam kilka miniaturek tego tuszu, które dostaje jako gratis do zamówień z strony MAC. Z tym tuszem nie ma absolutnie żadnych problemów.
B&BW Tahiti Island Dream mgiełka
Ten zapach jest jednym z moich ulubionych z tego sklepu. Mam również żel pod prysznic i balsam i uważam, że pachną idealnie :)
MAC Sweet Lust (Lustre)
Kocham cienie MAC, ale w w październiku moje serce skradł właśnie ten. Bardzo jasno różowy cień z drobinkami. Idealny na całą powiekę, idealny do wewnętrznego kącika lub jako cień kładziony na inny, dla uzyskania bardziej świetlistego efektu. Po prostu cudo.
Listopad jest dla mnie miesiącem bez zakupów ubraniowo/kosmetycznych, dlatego wszystkie haule pokazane tutaj niedługo pochodzą z zakupów z jeszcze października :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)